"Oczywiście jedziemy wyłącznie po zwycięstwo. Bardzo chcemy pożegnać się z tym szalonym sezonem zwycięstwem w piątym z rzędu meczu i być może wygraną całą grupą spadkową. A jest się o co bić, choćby o dodatkowe pieniądze dla klubu. Walczymy także pod kątem pozycji naszego zespołu w następnym sezonie i nie ukrywamy, że fajnie byłoby ten sezon zakończyć wygraną. Po to jedziemy do Bełchatowa" - powiedział PAP wiceprezes Wisły Płock Tomasz Marzec. Wisła w tegorocznej części rozgrywek niezbyt dobrze sobie radziła. Formę odzyskała dopiero w 33. kolejce, wygrywając z ŁKS (2:0) i wychodząc zwycięsko z trzech następnych meczów. Raków zanotował ostatnio trzy porażki z rzędu, choć wcześniej liderował grupie spadkowej. W sobotnim meczu Wisła na pewno wystąpi w bardzo eksperymentalnym składzie. Raczej nie wybiegną na murawę leczący kontuzje: Damian Rasak, Grzegorz Kuświk, Jarosław Fojut, Jakub Rzeźniczak i Piotr Tomasik. Do tej listy trzeba dopisać dwóch pauzujących za kartki - Dominika Furmana i Giorgiego Merebaszwiliego. Mecz z Rakowem będzie pierwszym pojedynkiem w tym sezonie, gdy na murawie zabraknie kapitana zespołu Furmana. "Trener będzie szukał nowych rozwiązań. Aktualna sytuacja kadrowa w zespole powoduje konieczność eksperymentowania. Będzie to także szansa dla zawodników Wisły, by pokazali się w tym meczu. Najprawdopodobniej Furman nie będzie występował w barwach Wisły w następnym sezonie, czas jest więc na to, by pretendenci na tę pozycję udowodnili, że mogą zastąpić Dominika" - podkreślił Marzec. Wiceprezes Wisły na razie nie chce mówić o nazwiskach zawodników, którzy od nowego sezonu dostaną szansę na grę w płockim klubie. "Nie ma innego wyjścia, musimy przemeblować nasz skład. Czeka nas kilka zmian. Mamy sporo przemyśleń dotyczących tego sezonu, będzie z czego wyciągać wnioski" - zapewnił. Przed ostatnią kolejką sezonu 2019/2020 Wisła zajmuje 10. miejsce w tabeli, ze stratą dwóch punktów do lidera grupy - Górnika Zabrze. Raków spadł na 11. pozycję, ma o jeden punkt mniej niż Wisła. Mecz 37. kolejki Raków Częstochowa - Wisła Płock zostanie rozegrany 18 lipca, początek godz. 17.30. Autor: Jolanta Marciniak marc/ krys/