Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Wisła pod wodzą niedawnego trenera... Arki Leszka Ojrzyńskiego odbiła się od dna, choć w poprzedniej kolejce serię czterech zwycięstw zakończyła porażka z Miedzią Legnica. W porównaniu do tamtego spotkania Ojrzyński wymienił dziś niemal pół składu, w tym napastnika oraz prawie całą pomoc, oprócz Dominika Furmana. Arka natomiast wygrała dwa ostatnie spotkania i przed 34. kolejką traciła tylko punkt do płocczan, ale na zespół Jacka Zielińskiego spadła lawina problemów. Żółte kartki i kontuzje wykluczyły z gry połowę obrony i wszystkich napastników. - Łódka przecieka i musimy łatać dziury - martwił się szkoleniowiec gdynian. W ataku wystawił wracającego do gry po kontuzji Michała Janotę. - Niech wygra lepszy - powiedział Ojrzyński witając się oficjalnie z Zielińskim na murawie tuż przed rozpoczęciem spotkania. Chyba niespodziewanie dla trenera Wisły, od pierwszej minuty lepsza była Arka i to chwilami zdecydowanie. Inna sprawa, że okazji bramkowych z tej przewagi nie było. Goście już na początku postraszyli dwoma strzałami Michała Nalepy, jednym obronionym, a drugim niecelnym. W kolejnych minutach długo utrzymywali się przy piłce, za którą musieli biegać nieco zagubieni wiślacy. Gospodarze lekko przebudzili się dopiero w drugim kwadransie. Po dośrodkowaniu z prawej strony Jake’a McGinga Oskar Zawada główkował tuż obok okienka bramki Pavelsa Steinborsa. Powoli rozkręcał się Furman, który z czasem sprawiał coraz więcej problemów gościom, więc ci uciekali się do fauli. Krótko przed przerwą lidera Wisły znokautował Markus Vinicius, za co obejrzał żółtą kartkę. Furman długo nie podnosił się z murawy, ale wrócił do gry. Kilka minut wcześniej uderzył groźnie z wolnego, lecz trafił tylko w boczną siatkę. Niecelnie główkował też Igor Łasicki po jednym z rzutów rożnych Furmana. Do przerwy 0-0. W przerwie trener Ojrzyński wymienił słabo spisującego się Ricardinho na Alena Stevanovicia i był to strzał w dziesiątkę. Już po chwili Serb "wkręcił w ziemię" na prawym skrzydle Tadeusza Sochę i podał przed bramkę, a skuteczny w ostatnich tygodniach Zawada z bliska wpakował piłkę do siatki. Był to pierwszy celny strzał gospodarzy. Gdy Stevanović po raz kolejny zakręcił Sochą, druga bramka dla Wisły wisiała w powietrzu. Tym razem jednak Adam Danch przeciął podanie Serba, uprzedzając czekającego na piłkę Zawadę. Po chwili napastnik Wisły odwdzięczył się Stevanoviciowi za jego podania, ale ten nie zdołał zakończyć akcji skutecznym strzałem. Arka poderwała się, szukając wyrównującego gola, ale nie była w stanie stworzyć okazji bramkowej. Za to po błędzie obrońców mógł skarcić gości Furman, lecz jego płaski strzał obronił Steinbors. Gdy wydawało się, że wiślacy dowiozą prowadzenie do końca, Frederik Helstrup kapitalną główką w okienko wyrównał po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Gorana Cvijanovicia. To jego pierwszy gol w sezonie, ale jakże cenny. Wisła Płock - Arka Gdynia 1-1 (0-0) Bramki: 1-0 Oskar Zawada (47.), 1-1 Frederik Helstrup (90.+4) Żółte kartki - Wisła Płock: Angel Garcia, Alan Uryga, Grzegorz Kuświk. Arka Gdynia: Marcus Vinicius, Damian Zbozień, Michał Nalepa. Sędzia: Mariusz Złotek. Widzów: 5011. Wisła Płock: Bartłomiej Żynel - Jake McGing, Igor Łasicki, Alan Uryga, Angel Garcia - Dominik Furman, Damian Rasak, Mateusz Szwoch, Ricardinho (46. Alen Stevanović), Giorgi Merebaszwili (73. Ariel Borysiuk) - Oskar Zawada (84. Grzegorz Kuświk). Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Adam Danch, Frederik Helstrup, Tadeusz Socha - Marcus Vinicius (56. Luka Zarandia), Michał Nalepa (75. Mateusz Młyński), Michał Janota, Adam Deja, Nabil Aankour - Marko Vejinović (87. Goran Cvijanović). WS Ekstraklasa: wyniki, tabele, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!