Jeszcze trzy tygodnie temu sytuacja Wisły tak dobrze nie wyglądała. Po wyjazdowej porażce z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza drużyna spadła na ósme miejsce w tabeli, a do dymisji podał się trener Radosław Sobolewski. Zastąpił go szkoleniowiec rezerw - Mariusz Jop i od początku tchnął w drużynę nowego ducha. W jego pierwszym meczu krakowianie pokonali Stal Rzeszów i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski, a następnie wygrali dwa spotkania w lidze i obecnie są na piątej pozycji. W 19 spotkaniach Wisła zdobyła 31 punktów i traci trzy punkty do drugiej pozycji, która daje bezpośredni awans. Ta strata może jednak wzrosnąć do czterech punktów, bo dwie drużyny z czołówki mają jeszcze zaległe spotkania. Wisła Kraków. Ponad 40 proc. szans na awans do Ekstraklasy Według Piotra Klimka, który zajmuje się wyliczaniem prawdopodobieństw w polskich ligach, krakowianie obecnie są trzecią drużyną z największymi szansami na awans. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu zajmuje lider Arka Gdynia (52,8 proc.), drugie Lechia Gdańsk (47,3 proc.), a Wiśle daje się 42,6 proc. szans. Według symulacji krakowianie mają 29,6 proc. na bezpośredni awans i 74,5 proc. na zajęcie miejsca w strefie barażowej. Teraz piłkarze Mariusza Jopa rozjechali się na urlopy, a do treningów mają wrócić 8 stycznia. Nie wiadomo jednak, kto wówczas będzie szkoleniowcem zespołu, bo w klubie cały czas trwają poszukiwania, choć niewykluczone, że na stanowisku pozostanie Jop. Wisła rundę wiosenną rozpoczyna w drugiej połowie lutego, a pierwsze spotkanie rozegra na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. PJ