Wiślacy z początku jakby planowali podrażnić się ze swoimi kibicami. Już w czwartej minucie krakowianie stracili bramkę, ale okazało się, że wcześniej był spalony. Tego w Polsce nie zrobił jeszcze nikt. Wisła Kraków chwali się milionami Kwadrans później sędziowie nie mieli już jednak wątpliwości. Prostej piłki nie opanował Joseph Colley, dopadł do niej Shuma Nagamatsu i ładnym uderzeniem zza pola karnego dał Zniczowi prowadzenie. Sytuacja wyglądała dla wiślaków źle, bo goście wciąż próbowali atakować, a w pierwszym kwadransie mieli nawet przewagę w posiadaniu piłki, co gościom przy Reymonta często się nie zdarza. Przez zdecydowaną większość pierwszej połowy wszystko wskazywało, że podopiecznych Radosława Sobolewskiego schodzących do szatni pożegnają gwizdy, ale wtedy pomocną dłoń wyciągnęli do nich rywale. Mocne 10 minut Wisły Kraków Najpierw Dmytro Juchymowycz kompletnie się pogubił, Angel Rodado zagrał do Goku i był remis. Osiem minut później fatalnie pomylił się Wojciech Błyszko i tym razem Goku podał do Rodado, który także nie miał litości. Dwa błędy i dwa z zimną krwią wykorzystane przez gospodarzy. Jakby tego było mało, to w doliczonym czasie Angel Baena świetnie podał w pole karne do Rodado, który wślizgiem skierował piłkę do siatki i zamiast gwizdów, na trybunach trwała feta. Po przerwie Znicz szybko spróbował odrobić straty. Kąśliwie uderzał Pomorski, minimalnie głową chybił Nagamatsu, a bramkę zdobyła... Wisła. Rodado ładnie oszukał rywala, wyłożył piłkę do Baeny, a ten poradził sobie z defensorem i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. - Wiślacy czekali na ten moment. To była zabójcza kontra - przyznał Żurawski. Wisła Kraków złożyła ofertę. W grze miliony złotych W 82. minucie Nagamatsu zdobył drugą bramkę, kolejny raz trafiając do siatki zza pola karnego. Niespełna minutę później odpowiedział jednak Miki Villar, potężnym strzałem pokonując bramkarza Znicza. Spotkanie zakończył kolejny błąd defensywy gości wykorzystany przez Goku. Dzięki wygranej Wisła awansowała na czwarte miejsce, Znicz jest 14. PJ