Sytuacja Wisły jest nie do pozazdroszczenia. Wiosną przegrała trzy spotkania, zremisowała jedno i do bezpiecznej strefy traci dwa punkty. W tej sytuacji trener Brzęczek został zapytany, jak ocenia szansę zespołu na utrzymanie. - Uważam ten wariant za bardzo prawdopodobny. Przychodząc zdawałem sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji, także patrząc na te mecze, które rozegraliśmy. W moim odczuciu widzę jednak wiele rzeczy, które zostały poprawione. Oczywiście, jeśli nie będziemy strzelać bramek, to trudno myśleć o zdobyczach punktowych, ale jestem przekonany, że to nastąpi oraz że Wisła się utrzyma - zaznacza Brzęczek. Szkoleniowiec drużynę objął po Adrianie Gul'i i od tego czasu w lidze zremisował z Górnikiem Łęczna oraz przegrał z Legią, a w Pucharze Polski odpadł z trzecioligową Olimpią Grudziądz po rzutach karnych. - Jeśli chodzi o funkcjonowanie drużyny, to na pewno nie mogę im zarzucić jednej rzeczy - chęci do pracy na treningach oraz zaangażowania. To jest największy pozytywny aspekt tej mojej optymistycznej myśli i nastawienia, że utrzymamy się w Ekstraklasie - zaznacza Brzęczek. Wydaje się, że jednym z największych problemów Wisły jest teraz... terminarz. Najbliższe spotkania krakowianie zagrają bowiem z czołówką Ekstraklasy: Lechią Gdańsk, Lechem Poznań i Pogonią Szczecin. - Utrzymanie na pewno nie będzie łatwym zadaniem, bo czeka nas jeszcze 11 bitew. Jednak to będzie kwestia nie tylko samych umiejętności, ale też charakteru, mentalności i oddania. Odbyliśmy parę rozmów, by dotrzeć do zawodników. Muszą wiedzieć, w jakiej jesteśmy sytuacji, w jakim oni są klubie oraz czego oczekuję od nich ja, kibice oraz wszyscy ci, którzy kochają Wisłę - zaznacza Brzęczek. Lechia Gdańsk - Wisła Kraków. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Lechia Gdańsk - Wisła Kraków dziś o godz. 20. Transmisja w Canal+, relacja na Sport.Interia.pl. PJ