- Wiem też od zawodnika, że ma zapisaną w kontrakcie z GKS-em Bełchatów klauzulę odejścia. Zamierzamy wpłacić tą kwotę, co zaskutkuje automatycznie rozwiązaniem umowy z dotychczasowym klubem piłkarza - powiedział dyrektor Bednarz. Sęk w tym, że prezes PGE GKS-u Jerzy Ożóg utrzymuje, że Garguła nie ma w kontrakcie żadnej klauzuli odejścia. I bełchatowianie żądają za niego 2 mln euro. - Dla mnie taka kwota jest nierealna i nie zapłacimy takiej kwoty - podkreśla. - Jesteśmy gotowi zapłacić tą kwotę, która jest w klauzuli. Zamierzamy sprowadzić Gargułę już teraz, a nie dopiero w lecie - podkreśla Bednarz. - Chciałbym jednak, aby ten transfer odbył się za porozumieniem z GKS-em Bełchatów, a nie wbrew jego woli. Dlatego zasygnalizowaliśmy dzisiaj oficjalnie temu klubowi, że zamierzamy przeprowadzić transfer Łukasza. Bednarz potwierdził, że Wisła porozumiała się już w sprawie kontraktu z Wojciechem Łobodzińskim. - Wojtek dzisiaj przechodzi w Krakowie badania lekarskie. Jutro będzie ich dalsza część. Jeżeli wszystko wypadnie pomyślnie, to już jutro dołączy do zespołu na zgrupowanie do Hiszpanii. - Na pewno z tą trójką - Matusiak, Łobodziński i Garguła będzie łatwiej stworzyć drużynę, która będzie walczyła o Ligę Mistrzów. Moim celem było wzmocnienie zespołu. I to się udaje - podkreślał dyrektor sportowy Wisły. Michał Białoński, Kraków