Jankowski i Buchalik w minionym sezonie byli filarami Ruchu, teraz mają wzmocnić Wisłę. - W krótkim czasie udało nam się zdziałać sporo, czego dowodem są siedzący obok mnie Maciek i Michał - powiedział prezes Bednarz. - Od dawna nie mieliśmy napastnika, który strzeliłby kilkanaście bramek w sezonie, a ostatnio dokonał tego Paweł Brożek. Teraz, dzięki podpisaniu kontraktu z Maćkiem, Brożek i Jankowski powinni stworzyć skuteczny duet napastników, który będzie wspierał Wisłę golami - nie kryje Bednarz i dodaje, że Buchalik ma występować nie tylko na pozycji numer 9, ale też na "dziesiątce". - Semir Stilić, Łukasz Garguła i Donald Guerrier - to są ludzie, którzy się cieszą, że będą mieli ruchliwego napastnika, do którego można zagrać prostopadłą piłkę, a on będzie wiedział, co z nią zrobić - tłumaczył Bednarz. - Michał Buchalik rozwinął się w sezonie, który jest za nami. Z Miśkiewiczem negocjacje się nie udały, więc w naszej bramce będzie stał młody, ale już doświadczony zawodnik. Możemy spać spokojnie - komentuje przyjście golkipera prezes "Białej Gwiazdy". Prezes dodał, że poza sprowadzeniem lewego obrońcy, co powinno nastąpić do poniedziałku, Wisła nie planuje w czerwcu nowych transferów. - Dawid Plizga? Będziemy się zastanawiali, ostateczne decyzje w poniedziałek - odparł Bednarz. 25 czerwca Marko Jovanović przejdzie serię badań, które ostatecznie wyjaśnią, czy stoper ten będzie mógł grać po problemach z sercem. Jeśli Jovanović nie będzie w stanie kontynuować kariery, krakowianie będą zmuszeni znaleźć stopera. Jankowski jest napastnikiem, który urodził się w Warszawie, wyszkolił się w stołecznym Sarmacie, a później w KS Piaseczno. Od 2010 r. grał w Ruchu. Do piątku wyjaśni się przyszłość Piotra Brożka i innych piłkarzy, którym wygasają kontrakty. - Czeka mnie rozmowa z Piotrem, innego lewego obrońcy nie mamy, mam nadzieję, że pozyskamy go do poniedziałku - zapowiedział prezes Bednarz. Maciej Jankowski, nowy napastnik Wisły: - Cieszę się, że podpisałem kontrakt, mam nadzieję, że będziemy walczyć o najwyższe cele i nasza gra będzie się podobała kibicom. Dziękuję za zaufanie, mam nadzieję, że uda mi się spełnić oczekiwania. Czy nie miałem wahań podpisując kontrakt z klubem, który ma kłopoty finansowe? Wisła to nadal marka, prestiż, chociaż może przeżywać trudniejsze chwile. O kłopotach finansowych rozmawiałem z panem prezesem Bednarzem i wierzę, że to idzie w dobrym kierunku. - Numery nie grają, to że ktoś wcześniej nosił w Wiśle "siódemkę" (ostatnio Radosław Sobolewski, a przed nim Kazimierz Moskal, czy Andrzej Iwan - przyp. red.) i dobrze się spisywał, to fajnie, ja nam nadzieję, że z każdym numerem będę dobrze grał. Wisła szukała zawodnika mojego pokroju, a ja się dobrze czuję, w takiej grze, jaką ona prezentuje. Wisła ma dobrych piłkarzy w środku pola. Z trenerem Smudą jeszcze nie rozmawiałem, ale wiem o zadaniach stawianych przede mną. Cieszę się, że trener Smuda ma pomysł na mnie, mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować, a także, że uda się pogodzić moją pozycję z pozycjami nowych kolegów. Wisła nie jest klubem, w którym mam się tylko odbudować, chcę grać tak, jak wszyscy oczekują. Michał Buchalik, nowy bramkarz Wisły: - Gra w Wiśle to dla mnie spore wyzwanie, postaram się zrobić wszystko, aby mu sprostać. Mam wielką nadzieję, że będziemy grać o najwyższe cele, walczyć o europejskie puchary. Dołożymy wszystkich starań, żeby tak było. Czy nie miałem wahań podpisując kontrakt z klubem, który ma kłopoty finansowe? Na pewno nie myśleliśmy o sprawach finansowych, bo to nie nasza działka. Nasze zadania są do zrealizowania na boisku. Dla nas to najważniejsze, a druga sprawa - Wisła to marka, która przyciąga. Czy nie obawiam się ostrych przygotowań u Smudy? Okres przygotowawczy jest od tego, żeby mocniej popracować, by sił nie zabrakło w sezonie. Dla mnie takie treningi są dobre, dobrze się w tym czuję. Z Myślenic Michał Białoński