Po odpadnięciu z rozgrywek Pucharu Polski z II-ligowym <a class="db-object" title="Motor Lublin" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-motor-lublin,spti,8052" data-id="8052" data-type="t">Motorem Lublin, </a>kibice <a class="db-object" title="Wisła Kraków" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-wisla-krakow,spti,8089" data-id="8089" data-type="t">Wisły Kraków </a>nie tyle przeżyli rozczarowanie, co wpadli w totalną frustrację. Ich drużyna dopiero co przegrała w lidze z Górnikiem Łęczna, a teraz jeszcze musiała przełknąć gorycz porażki 0-1 z zespołem <a class="db-object" title="Goncalo Feio" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-goncalo-feio,sppi,171522" data-id="171522" data-type="p">Goncalo Feio</a>. Portugalski trener pracował zresztą przez lata w krakowskim klubie, najpierw jako trener juniorów, a potem asystent Kiko Ramireza. Odszedł po przyjściu do klubu Joana Carrillo. Fani krakowskiej Wisły nie mogą się pogodzić z tym, że "Biała Gwiazda" zajmuje dopiero 10. miejsce w Fortuna I Lidze, a teraz jeszcze pożegnała się z rywalizacją pucharową. Po tym, jak krakowski klub spadł z Ekstraklasy, nie potrafi ustabilizować gry na dobrym poziomie i grzęźnie coraz mocniej w marazmie. Wisła Kraków. Kibice rozczarowani postawą działaczy Coraz częściej w mediach społecznościowych piłkarscy fani obarczają winą za ten stan rzeczy działaczy i współwłaścicieli krakowskiego klubu. Po meczu z Motorem media społecznościowe, w tym oficjalne profile Wisły, zostały dosłownie zalane takimi wpisami. "Degrengolada i gnicie tego klubu na każdej płaszczyźnie jest po prostu smutne" - napisał na Twitterze Wojciech Fijałkowski. Z kolei inny internauta w odpowiedzi na post opublikowany na profilu Wisły wrzuca kamyczek do ogródka Jakuba Błaszczykowskiego. "Nie da się budować sportowych fundamentów klubu, kiedy wszystkie inne leżą. Nie da się być profesjonalnym piłkarzem w klubie, w którym (...) właściciel zagląda do szatni i ubiera korki, jak w jakiejś A-klasie. Szkoda w tym wszystkim trenera Radosława Sobolewskiego. On na to nie zasłużył" - napisał. "Gdzie jest Kuba Błaszczykowski? - pytają wreszcie inni fani, domagając się, by współwłaściciel Wisły wreszcie zabrał głos w obliczu piętrzących się problemów. Kibice mają do działaczy i współwłaścicieli krakowskiego klubu pretensje o wiele spraw, ale przede wszystkim o brak transparentności. Czyli tego, co obiecywali Jarosław Królewski, Jakub Błaszczykowski i Tomasz Jażdżyński angażując się w klub. Wprawdzie po spadku z ligi klub zorganizował konferencje prasową, ale nie rozwiała ona wątpliwości ani dziennikarzy, ani fanów "Białej Gwiazdy". Tymczasem ostatnio Jarosław Królewski zrezygnował z członkostwa w radzie nadzorczej klubu, po czym miał zorganizować briefing prasowy, by wyjaśnić sytuację. Do tego - jak dotąd - nie doszło. Zarówno Królewski, jak i Jażdżyński - kiedyś niezwykle aktywni w mediach społecznościowych i chętnie udzielający wywiadów - ostatnio najwyraźniej zupełnie zmienili strategię komunikacyjną. Natomiast Błaszczykowski od dawna stronił od kontaktów z mediami. Zobacz: <a href="https://sport.interia.pl/puchar-polski/news-katastrofalna-postawa-wisly-bolesna-porazka-z-drugoligowcem,nId,6400832">Katastrofalna postawa Wisły! Bolesna porażka z drugoligowcem</a>