Dopóki goście mieli siły, próbowali wywrzeć presję na krakowianach. Po rajdzie Dawida Ryndaka Łukasz Tumicz uderzył tuż nad poprzeczką, a później w sytuacji sam na sam przegrał z Gerardem Bieszczadem. Impet sosnowiczan osłabł po kwadransie i Wisła robiła swoje. Prowadzenie zapewnili jej przybysze z Ruchu Chorzów, którzy radzą sobie coraz lepiej w "Białej Gwieździe". Maciej Jankowski, po akcji Łukasza Burligi, dobił po swoim strzale z pięciu metrów i Wojciech Fabisiak nie miał szans. Później, po podaniu Rafała Boguskiego, Maciej Sadlok wypalił z lewej nogi w samo okienko. Kontuzjowanego Pawła Brożka zastąpił udanie mistrz Polski juniorów - Tomasz Zając. Już w pierwszej połowie był aktywny, polował na odbiory piłki guzdrzącym się z jej rozegraniem stoperom. T. Zając pokazał, że dysponuje strzałem z dystansu, gdy z 25 m trafił w poprzeczkę. W końcówce I części gry Boguski wywalczył piłkę, ale Zając przegrał pojedynek z Fabisiakiem. Zabrakło chłodnej głowy, próby minięcia, przelobowania. Tomasz sam wyciągnął wnioski i tuż po przerwie ładnym lobem nad bramkarzem wykończył kontrę Emmanuela Sarkiego i fatalny błąd Radosława Kursy, który miał znacznie bliżej do piłki, a jednak mikrus z Wisły wyskoczył mu zza pleców i zdobył gola. 11 minut później nie chciał być gorszy jego kolega z drużyny juniorów - Adrian Wójcik, który z najbliższej odległości dobił piłkę do siatki po mocnym uderzeniu Michała Czekaja, który zapuścił się pod bramkę rywala z okazji rzutu rożnego. W drugiej połowie akcje Wisły napędzał głównie Sarki. Sam też mógł zdobyć kolejnego gola, ale za lekko uderzył w pozycji sam na sam, po ładnym prostopadłym zagraniu Jankowskiego. Na kwadrans przed końcem, za brutalne wejście w nogi Jakuba Araka czerwoną kartkę dostał Michał Czekaj. ale sędzia pozwolił mu grać dalej. - No idź graj, jak ci sędzia pozwala - wysłała z powrotem na murawę Czekaja Franz Smuda. Z rzutu wolnego, po faulu Czekaja, w poprzeczkę trafił Krzysztof Markowski. Goście z Sosnowca doszli do głosu w ostatnim kwadrancie, gdy Wisła miła na boisku już siedmiu zmienników. Nie wykorzystali jednak swoich szans, jedną z nich dzięki interwencji Przemysław Lecha. W 85. min Lech podał prostopadle do Wójcika, ten wyprowadził kontrę dwóch na jednego i gdy wydawało się, że ją zepsuł złym podaniem do Kamila Kuczaka, próbujący przeciąć podanie Marcin Sierczyński wpakował sobie samobója. Po chwili dobił Zagłębie Adrian Wójcik, który w sytuacji sam na sam pokonał rezerwowego bramkarza sosnowiczan - Wieczorka. - Z tego sparingu mogę być zadowolony. Szansę dostała nasza młodzież, ale młodzi zawodnicy, na których liczę popełnili sporo błędów takich, które nie mają prawa zdarzyć się w lidze. Zdecydowanie przydałby nam się jeszcze jeden rasowy stoper i dobry napastnik - powiedział po meczu Franciszek Smuda, trener Wisły. Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 6-0 (2-0) 1-0 Maciej Jankowski (20.) 2-0 Maciej Sadlok (36. z podania Boguskiego) 3-0 Tomasz Zając (49. z podania Sarkiego) 4-0 Adrian Wójcik (62. asysta Czekaja) 5-0 Sierczyński (85. samob.). 6-0 Wójcik (87.). Wisła: Gerard Bieszczad - Łukasz Burliga (46. Michał Czekaj), Arkadiusz Głowacki (62. Michał Bierzało), Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Alan Uryga (62. Przemysław Lech), - Łukasz Garguła (46. Emmanuel Sarki), Semir Stilić (66. Lucas Guedes), Maciej Jankowski, Rafał Boguski (60. Kamil Kuczak) - Tomasz Zając (60. Adrian Wójcik).Zagłębie: Wojciech Fabisiak (68. Wieczorek) - Marcin Sierczyński, Krzysztof Markowski, Radosław Kursa, Daniel Kutarba - Łukasz Matusiak, Kamil Zalewski - Dawid Ryndak, Przemysław Mizgała (62. Arak), Miłosz Kozak (46. Tylec) - Łukasz Tumicz. Żółta kartka - Zalewski (Zagłębie). Czerwona kartka - Czekaj (75.). Z Myślenic Michał Białoński