Wisła Kraków w poprzednim sezonie ligowym zawiodła po całości, ale do eliminacji europejskich pucharów dostała się dzięki zdobyciu Pucharu Polski. To oznaczało, że przygotowania zespołu musiały zdecydowanie przyspieszyć, a prowadzenie drużyny grającej na trzech frontach podjął się trener Kazimierz Moskal, który zastąpił Alberta Rude. - Już na powitalnej konferencji mówiłem, że nie mam dużo czasu i na pewno chcielibyśmy go więcej. Sezon dla nas zaczyna się jednak już jutro i musimy być gotowi. A na ile udało się przygotować drużynę, dowiemy się w czwartek po godz. 20 - podkreśla Moskal. - Pierwszy mecz jest zawsze niewiadomą, ale zrobiliśmy wszystko w tym krótkim okresie przygotowawczym, żebyśmy byli jak najlepiej przygotowani - dodaje szkoleniowiec. Kłopoty kadrowe Wisły Kraków Sytuacja wiślaków jest o tyle utrudniona, że jeszcze przed startem sezonu lista kontuzjowanych zawodników niepokojąco się wydłużyła. W dzisiejszym spotkaniu na pewno nie zagrają Kacper Duda (stłuczenie), Enis Fazlagić (naciągnięcie przywodziciela), Igor Łasicki (staw kolanowy), a Dawid Szot i Bartosz Talar przechodzą rehabilitację. Z powodu kontuzji poza kadrą meczową pozostają także Jesus Alfaro, a także Goku, którzy w ogóle nie zostali zgłoszeni do rywalizacji pucharowej. Sztab szkoleniowy Wisły nie patrzy jednak tylko na swoich zawodników, ale próbował także przeanalizować drużynę rywala. O kosowskiej piłce w Polsce zbyt wiele się nie mówi, ale wiślacy zapewniają, że udało im się zebrać trochę materiałów dotyczących Llapi. - Nie było o to łatwo, ale coś tam udało nam się dowiedzieć. Wiemy, że grają dość ostro, w całej lidze otrzymali najwięcej kartek. Agresywność w tym spotkaniu na pewno będzie wysoka. Więcej będziemy jednak wiedzieli, gdy spotkamy się na boisku - ocenia Moskal. Alan Uryga, kapitan Wisły: - Nie szukałem więcej informacji na temat rywala, oprócz tych, które zaserwował nam sztab szkoleniowy. Dostaliśmy sporo materiału, przeciwnicy zostali szczegółowo przeanalizowani. Większość kibiców po wylosowaniu Llapi Podujevo mogło nie kojarzyć, z jakiego państwa ta drużyna pochodzi. Informacji o kosowskiej piłce w Polsce jest jednak niewiele, a także krakowianie nie zdecydowali się porównać sił obu lig. Uryga: - Wiem, że europejskie puchary wywołują u naszych kibiców wielkie poruszenie. Dla nas to też wyjątkowa okazja, by się zaprezentować. Większość z nas takiej szansy do dziś jeszcze nie miała. Wisła Kraków - Llapi Podujeve. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Llapi Podujevo w czwartek o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie, stream online na Polsat Box, relacja na Sport.Interia.pl. Piotr Jawor