Jeszcze miesiąc temu "Biała Gwiazda" nie mogła się czuć bezpiecznie. Nastąpił falstart po wznowieniu ligi (0-4 z Piastem, 1-3 z Legią), przez co Wisła poczuła na plecach oddech strefy spadkowej. Punktem zwrotnym był mecz z Rakowem, w którym zespół pokazał odporność psychiczną i waleczność, odwracając losy z 1-2 na 3-2 w końcówce. Gdyby częstochowianie utrzymali prowadzenie, rzeczywistość nie musiałaby być tak różowa. Wiślaków czekała wyprawa do Gdyni, gdzie z Arką nigdy nie grało im się łatwo. Na wypadek porażek z Rakowem i Arką mogli się znaleźć pod kreską. W obu meczach krakowianie zdobyli jednak cztery punkty, odskakując tym, którzy się z ligą żegnają. Drużyna Artura Skowronka pokazała również dojrzałość w spotkaniu z Górnikiem w Zabrzu, gdzie straciła najlepszego piłkarza i kapitana Kubę Błaszczykowskiego. Z ciężarem opaski kapitańskiej poradził sobie Rafał Boguski, asystował przy zwycięskim golu i trzy punkty pojechały do Krakowa. Ostatnie trzy bramki dla "Białej Gwiazdy" zdobył Alon Turgeman, który na warunkach Austrii Wiedeń i jego agenta nie zostanie przy Reymonta na kolejny sezon. Kibice mają świadomość, jak wielka będzie to strata, są skłonni nawet zorganizować kolejną zbiórkę środków, by przyczynić się do jego pozostania. Na poprawę kondycji finansowej spółki mogą wpłynąć także piłkarze. W pozostałych do rozegrania trzech spotkaniach stać ich na awans z 12. na 10. pozycję, a to by oznaczało o 600 tys. zł więcej premii z praw telewizyjnych. Kwota, jaka piechotą nie chodzi, nie jeździ nawet tramwajem. Ekipa Skowronka do końca sezonu musi sobie radzić bez Kuby, ale jest na tyle dobrze przygotowana, czego dowodzi w drugich połowach i końcowych fragmentach spotkań, że stać ją na zdobycie kompletu punktów w starciach z: Koroną (11 lipca w Krakowie), Zagłębiem (14 lipca w Lubinie) i Arką (18 lipca w Krakowie). Odnośnie "Błaszcza" mamy również dobre doniesienia. Wkrótce faktem stanie się podpisanie przez niego nowego kontraktu, a jak nam powiedział sam kapitan, jego powrót do gry u progu nowego sezonu nie jest zagrożony. Naderwanie mięśnia nastąpiło w miejscu blizny po dawnym urazie. Rehabilitacja przebiega planowo, sytuacja jest pod kontrolą sztabu medycznego, któremu przewodzi od lat Mariusz Urban. <a href="https://sport.interia.pl/klub-wisla-krakow/news-wisla-krakow-utrzymala-sie-w-ekstraklasie-pora-na-ucieczke-p,nId,4595712,nPack,2">Ciąg dalszy znajdziesz na drugiej stronie!</a>