W sparingu nie zagrało kilku piłkarzy. Urazy leczą m.in. Paweł Brożek, Wilde Donald Guerrier, Boban Jović czy Krzysztof Mączyński. Z kolei kontuzja Emmanuela Sarkiego jest tak poważna, że w sobotę nie poleci na zgrupowanie do Turcji. - Liczę, że tam większość zawodników wróci do formy. Muszę mieć graczy, którzy stanowią o sile zespołu - podkreśla Pawłowski. Spotkanie ze Słowakami było ostatecznym sprawdzianem dla testowanego Witalija Bałaszowa. Pawłowski nie chciał jednak zdradzić, czy Ukrainiec zostanie z zespołem. - To ciekawy zawodnik. Jest szybki, wychodzi na pozycje, ale w tym meczu do końca nie potrafiliśmy go wykorzystać - uważa szkoleniowiec. Trener Wisły został również zapytany o Pawła Cibickiego. Szwedzkie media podały, że być może młodzieżowy reprezentant Polski podpisze umowę z Wisłą. - Ale kto to jest? - dziwił się trener. - Ktoś coś o nim pisał? Agent mówił o Wiśle? Ale ja nie wiem, kto to jest. Nie znam go - robił wielkie oczy Pawłowski. Więcej do powiedzenia szkoleniowiec miał w sprawie bramkarzy. Z MSK Żyliną po 30 minut bronili Radosław Cierzniak, Michał Miśkiewicz i Michał Buchalik. -Czy to oznacza, że rywalizacja o podstawowy skład zaczyna się od nowa? - dopytywali dziennikarze. - Nie, Radek bez dwóch zdań jest numerem 1. Po konsultacjach z trenerem bramkarzy daliśmy szansę wszystkim, ale w następnych meczach będzie to inaczej wyglądało - odkrył karty Pawłowski. Z Myślenic Piotr Jawor