"Jesteśmy teraz na etapie budowy zespołu na kolejny sezon, choć naszym celem będzie też oczywiście zwycięstwo" - przyznał trener piłkarzy Wisły Kraków Maciej Stolarczyk przed piątkowym meczem 34. kolejki ekstraklasy z Górnikiem w Zabrzu.
Wisła, po ostatnim remisie 1-1 ze Śląskiem Wrocław, ma 43 punkty i zapewnione utrzymanie w ekstraklasie. To sprawia, że cele na ostatnie spotkania zostały częściowo zmodyfikowane.
"Przedłużyłem kontrakt z Wisłą o kolejny rok, z czego bardzo się cieszę. Jesteśmy teraz na etapie budowy zespołu na następny sezon, choć naszym celem będzie też oczywiście zwycięstwo w Zabrzu" - powiedział Stolarczyk, który już we wcześniejszych spotkaniach - ze względu na liczne kontuzje - dawał szansę gry młodzieży. Skorzystał na tym m.in. niespełna 16-letni Daniel Hoyo-Kowalski, który został najmłodszym debiutantem w ekstraklasie w historii krakowskiego klubu.
"To inteligentny i mocno stąpający po ziemi chłopak. Zdaje sobie sprawę, ile jeszcze czeka go pracy. Wszyscy jesteśmy zadowoleni, że ma za sobą dwa mecze w pełnym wymiarze czasu. Zebrał ogromne doświadczenie. Przeprowadzamy na bieżąco badania, także te monitorujące zmęczenie organizmu. Daniel będzie gotowy na starcie z Górnikiem" - zapewnił Stolarczyk, który liczy także na 18-letniego lewego obrońcę Marcina Grabowskiego.
Ten z kolei ma za sobą trzy mecze rozegrane w ciągu tygodnia, ale - jak zapewnił szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" - zniósł je bardzo dobrze pod względem fizycznym.
Aby zapewnić lepszy rozwój młodym piłkarzom, Wisła zdecydowała się na reaktywację zespołu rezerw, który w przyszłym sezonie wystartuje w IV lidze.
"Byłem zwolennikiem stworzenia takiej drużyny. Będzie to miejsce na ogrywanie piłkarzy z rocznika 2002 i starszych, którzy nie będą już mogli występować w Centralnej Lidze Juniorów" - tłumaczył Stolarczyk.
Sytuacja kadrowa Wisły uległa nieznacznej poprawie. Wciąż z powodu kontuzji nie będą brani pod uwagę kluczowi piłkarze, jak: Jakub Błaszczykowski, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Vullnet Basha czy Matej Palcic, ale po pauzie za czerwoną kartkę wraca Łukasz Burliga, a uraz wyleczył Kamil Wojtkowski.
Górnik, który z dorobkiem 40 punktów zajmuje 11. miejsce w tabeli i jeszcze formalnie nie zapewnił sobie ligowego bytu, ostatnio imponuje formą. W poniedziałek wygrał na swoim stadionie z Zagłębiem Sosnowiec 4-0.
"To wynik, który budzi szacunek. Atutem Górnika są szybkie ataki. Igor Angulo potrafi świetnie poruszać się na granicy spalonego, ale o tym wiemy i będziemy na to przygotowani. Mam nadzieję, że kibice obejrzą dobre widowisko" - podsumował Stolarczyk.
Piątkowy mecz w Zabrzu rozpocznie się o godzinie 20.30. W poprzednim spotkaniu tych drużyn Górnik zwyciężył 2-0.
Autor: Grzegorz Wojtowicz