Kolar w meczu ze Śląskiem zdobył szóstą bramkę w tym sezonie i zapewnił krakowianom jeden punkt. - To była dobra akcja. Fajnie zachował się Paweł Brożek, który dobrze do mnie podał. Wcześniej i później mieliśmy jeszcze kilka okazji, ale skończyło się 1-1 - mówił po spotkaniu Kolar. Wobec problemów kadrowych Chorwat przeciwko Śląskowi zagrał jako skrzydłowy, ale wygląda na to, że nie jest to dla niego wielkim problemem.- Jestem napastnikiem, ale jeśli drużynie będę potrzebny jako skrzydłowy, to jestem gotowy grać także na tej pozycji. Na boku pomocy nie czuję się źle - przyznaje.Dzięki remisowi ze Śląskiem Wisła zapewniła sobie utrzymanie. Krakowianie mają jednak inny plan - wygrać grupę spadkową i - przede wszystkim - w przyszłym sezonie dostać się do grupy mistrzowskiej.- Staraliśmy się jak najszybciej zapewnić sobie to matematyczne utrzymanie, ale miejsce Wisły nie jest na pozycjach 9-16, tylko w pierwszej "ósemce". To musi być nasz cel. Dziś chcieliśmy jednak wygrać mecz, żeby skończyć tę passę, ale musimy być zadowoleni z punktu - zaznacza Chorwat. PJ