- Gratuluję rywalom. Z kolei my zagraliśmy dobrze, w porównaniu do naszego beznadziejnego poniedziałkowego występu z Podbeskidziem [Wisła przegrała 0-2]. Podjęliśmy dużo dobrych decyzji zarówno na boisku, a także jeśli chodzi o zmiany. Zdecydowały jednak detale - analizował na gorąco szkoleniowiec gospodarzy. - Raków grał wysoko i powinniśmy to wykorzystać, grając głębiej i korzystając z otwierających się przestrzeni na bokach, ale zdecydowały niuanse i umiejętności indywidualne. To było widać przy stracie bramki, gdy Maciej Sadlok i Nikola Kuveljić stracili piłkę, a Raków przeprowadził skuteczną akcję - dodał szkoleniowiec Wisły. Wisła - Raków. Hyballa: Raków ma lepszych piłkarzy Hyballa był zadowolony z gry swoich zawodników, ale przede wszystkim doceniał rywala. - Raków ma lepszych piłkarzy, ale jeśli chodzi o występ drużynowy, to z naszej strony wyglądało to stosunkowo dobrze. Szkoda, że nie udało nam się zrehabilitować pod kątem rezultatu, ale wyglądało to zdecydowanie lepiej niż w poniedziałek. I pod tym kątem jest to w pewien sposób rehabilitacja - stwierdził trener Wisły. Zapytaliśmy szkoleniowca, dlaczego tak późno zdecydował się na zmiany. Pierwsze przeprowadził dopiero w 77. minucie, gdy rywale na boisku mieli już czterech nowych zawodników. - Powodem było to, że byłem zadowolony z wyjściowej jedenastki - uciął szkoleniowiec. PJ