Wisła właśnie ogłosiła, że jej zawodnikiem został David Niepsuj, któremu kończy się umowa z Pogonią Szczecin (pisaliśmy o tym TUTAJ). To szybka odpowiedź krakowian na fakt, że klub nie zdecydował się przedłużyć umowy z Mateją Palcziczem. Niewykluczone jednak, że wkrótce przy Reymonta będą musieli zakontraktować zastępcę Rafała Pietrzaka. 27-letni defensor podkreśla, że w Krakowie czuje się bardzo dobrze, ale wizja wyjazdu zagranicznego jest dla niego również kusząca. - Zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale chciałbym się sprawdzić poza Ekstraklasą. W ogóle jednak nie patrzę na pieniądze, bo gdyby były priorytetem, to w Wiśle już by mnie dawno nie było - podkreśla Pietrzak. Oczekiwanie na konkrety Wychowanek Zagłębia Sosnowiec nie wygląda jednak na zawodnika, który przebiera nogami, byle tylko opuścić Polskę. Na razie jego menedżer prowadzi rozmowy i zbiera oferty, a tych może być sporo, ponieważ Pietrzak jest wolnym zawodnikiem, a poza tym ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Zawodnik zapewnia jednak, że nie zawraca sobie głowy nazwami klubów, które wymieniane są w kontekście jego odejścia. - Powiedziałem, że chcę je znać dopiero wtedy, gdy będą jakieś konkrety, a na razie pod tym kątem jest cisza. Wiem, że jakieś negocjacje są prowadzone, ale na ten moment tylko tyle mi wiadomo - zapewnia. - Jeśli jednak dostanę ciekawą ofertę, to trudno będzie się rozstać, bo w Wiśle przeżyłem dużo fajnych chwil i tego nikt mi nie odbierze. Jeśli więc zostanę, to będę się cieszył, a jak odejdę, to pojawi się lekki smutek - dodaje. W orbicie selekcjonera Pietrzak nie chciałby wyjechać do żadnej z egzotycznych lig. Co prawda tam mógłby pewnie liczyć na lepsze zarobki, ale wówczas znalazłby się daleko od domu, a także... Jerzego Brzęczka. Selekcjoner już raz powołał obrońcę Wisły do reprezentacji i niewkluczone, że po tak dobrym sezonie znów chciałby się mu z bliższa przyjrzeć. - Na pewno nie chcę zniknąć z orbity selekcjonera i wylądować w miejscu, gdzie nikt nie będzie mnie obserwował. Na razie są jednak tylko jakieś przymiarki, ale nie ma konkretów - ucina Pietrzak. Jego odejście byłoby dla Wisły sporym osłabieniem, bo Pietrzak nie tylko ma za sobą dobry sezon, ale także opuścił zaledwie jeden mecz w Ekstraklasie. Załatanie dziury po takim zawodniku, i to przy mocno ograniczonym budżecie transferowym, byłoby dla krakowian bardzo trudnym zadaniem. PJ