Wielkich niespodzianek w wyjściowym składzie "Białej Gwiazdy" nie było, chociaż pewną niespodzianką mógł być występ Kewa Jaliensa na pozycji lewego obrońcy. Początek spotkania należał do drużyny z Sosnowca, ale w miarę upływu czasu inicjatywę zaczęła przejmować Wisła. Jednak z tej przewagi niewiele wynikało. W 6. minucie Ivica Iliev strzelał na bramkę Zagłębia z pierwszej piłki z kilkunastu metrów, ale posłał ją nad poprzeczką. W 21. minucie po podaniu od Cezarego Wilka kolejną szansę na zdobycie gola miał Iliev, ale Serb trafił z kilku metrów w bramkarza. Przy dobitce w futbolówkę nie trafił Wilk. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. A właściwie na dwie odpowiedzi. W 35. minucie na strzał z około 30 metrów zdecydował się Tomasz Szatan. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od któregoś z piłkarzy, skozłowała przed bramką, myląc Pareikę i wpadając do siatki. Wiślacy nie otrząsnęli się jeszcze po pierwszym ciosie, a już dostali drugi. Szatan wykorzystał błąd defensywy Białej Gwiazdy i ponownie wpisał się na listę strzelców. Wiślacy mieli dobre okazje do wyrównania, ale golkipera rywali udało im się pokonać tylko raz. W 56. minucie krakowianie "rozklepali" obronę Zagłębia, po czym piłkę za linię obrony dostał Ivica Iliev, który wyszedł sam na sam z Wieczorkiem i posłał futbolówkę do siatki. Minutę później Patryk Małecki mógł wyrównać, ale z kilku metrów strzelił wprost w bramkarza Zagłębia. W 90. minucie z kolei po dośrodkowaniu Małeckiego piłkę głową próbował skierować do bramki Sikorski, ale i w tej sytuacji Wieczorek nie dał się pokonać. Wisła musi więc przełknąć gorycz porażki tuż przed startem nowej rundy. Trener Tomasz Kulawik ma dodatkowy ból głowy, bo w 12. minucie kontuzji doznał Łukasz Garguła. Jednak były i pozytywy w sobotnim spotkaniu. Z dobrej strony pokazał się między innymi 17-letni Paweł Stolarski, który kilkoma interwencjami pokazał, że potrafi grać bez kompleksów. Jedna z jego akcji zapobiegła utracie trzeciego gola przez Wisłę, kiedy to zdążył wrócić we własne pole karne i zabrać piłkę szykującemu się do strzału Cisse. Bramki: Tomasz Szatan (35., 36.) - Ivica Iliev (56.). Wisła: Pareiko (63. Miśkiewicz) - Jovanović (77. Stolarski), Głowacki (77. Bunoza), Chavez (46. Sobolewski), Jaliens (77. Burliga) - Małecki, Wilk (77. Uryga), Garguła (19. Chrapek), Iliev (70. Brud), Kosowski (46. Sarki) - Genkow (66. Sikorski).