Wisła prowadziła z Piastem już 3-0, ale po szalonym meczu gliwiczanie zdołali ją pokonać. Czego po tym spotkaniu dowiedzieli się kibice "Białej Gwiazdy"?1. VAR to za mało. Drony? Obserwacje z satelity? Czujniki termowizyjne? Co jeszcze trzeba wprowadzić do Ekstraklasy, by sędziowie przestali wypaczać wyniki meczów? Krzysztof Jakubik w niedzielę powinien dać Wiśle karnego, a nie dał. Nie powinien dać Piastowi, a dał. Do tego obie decyzje dokładnie przeanalizował na monitorze! Zresztą suchej nitki na arbitrze nie zostawił ekspert sędziowski Interii. 2. To nie jest maszyna do pressingu. No chyba, że taka, która na pełnych obrotach potrafi działać przez 20 minut, a później jej obroty spadają co najmniej o połowę. W pierwszej fazie meczu z Piastem krakowianie zagrali koncertowo. Zasuwali po całym boisku, doskakiwali do rywali, nie dawali im metra przestrzeni. Później było już znacznie gorzej, więc nasuwają się dwa pytania: czy maszyna nie jest jeszcze do końca naoliwiona? A może przy użyciu tych części ona nigdy nie będzie w stanie działać na pełnych obrotach przez większą część meczu?3. Wisła ma problem z Buksą, a Buksa z Wisłą. Trener Peter Hyballa w sparingach dawał młodemu zawodnikowi szanse, szukał dla niego pozycji, ale po osiągnięciu pełnoletności zawodnik - wbrew zapowiedziom - nie przedłużył umowy z Wisłą. Wygląda więc na to, że teraz jego pozycja w zespole jest dużo słabsza, bo z Piastem Hyballa wolał postawić na Żana Medvedeva, który w drużynie jest od kilku dni, niż na Buksę. To może oznaczać, że jeśli 18-latek nie podpisze umowy, to przez najbliższe pół roku będzie miał problem z graniem. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! 4. Michał Buchalik na cenzurowanym. Jeśli Mateusz Lis w najbliższym czasie nie będzie popełniał wielkich błędów, to Michał Buchalik długo z ławki się nie podniesie. Lis z Piastem nie zagrał, ponieważ w niedzielę został ojcem. W tej sytuacji szansę otrzymał Buchalik i zawiódł. Bramkarzowi Wisły już w sparingach przydarzały się błędy, a z Piastem nie pomógł przy pierwszej bramce oraz przy drugiej zachował się fatalnie. W tej sytuacji Buchalik ma szczęście, że jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2022 r., inaczej krakowianie pewnie zaczęliby rozglądać się za nowym bramkarzem.5. Trener Hyballa zaklina rzeczywistość. Po sparingach Peter Hyballa narzekał na słabą skuteczność swoich zawodników, ale gdy zapytaliśmy go o to przed meczem z Piastem, to utrzymywał, że takiego problemu nie ma. Tymczasem w niedzielę Wisła znów marnowała okazje na potęgę i... nagle trener problem zauważył. - Trzeba podkreślić, że bardzo słabo wyglądaliśmy przed bramką przeciwnika - przyznał szkoleniowiec. Piotr Jawor Ekstraklasa - wyniki, terminarz i tabela