Wisła zdecydowała się na ponowne zatrudnienie "Brozia" po tym, jak nie udało jej się znaleźć napastnika w letnim okienku transferowym. Na dodatek kontrakt strzelającego jak automat Zdenka Ondraszka wygasa z końcem roku, więc klub chce mieć alternatywę w ataku. Paweł zdążył się nawet pożegnać z Wisłą, 10 maja ogłosił, że kończy w niej karierę. Szybko się jednak okazało, że Wisła i Brożek są na siebie skazani. Kilka tygodni temu pochodzący z Kielc zawodnik wznowił treningi, następnie przeszedł badania medyczne. Teraz wraca jako pełnoprawny zawodnik.Przy Reymonta zmieniło się tyle, że stery w szatni przejął jego starszy kolega z drużyny - Maciej Stolarczyk.MB