Materiał zawierał linki partnerów reklamowych. Zimą w Wiśle działo się wiele. Królewski został prezesem, na dyrektora sportowego zatrudnił Kiko Ramireza, a Hiszpan od razu zabrał się za penetrowanie swojego rodzimego rynku. Efekt? Krakowianie sprowadzili aż pięciu Hiszpanów, do tego dołączył Igor Sapała, a w środę zakontraktowano jeszcze Nigeryjczyka Jamesa Igbekeme, co jest odpowiedzią na kontuzję Vullneta Bashy. Co prawda do zamknięcia okna transferowego zostało jeszcze kilka dni, ale krakowianie już ogłosili, że kadra na rundę wiosenną jest zamknięta. - Kończymy zimowe okienko transferowe. Włożyliśmy w to wiele serca i nieprzespanych nocy. Liczę, że ciężka i racjonalna pod względem finansowym praca pozwoli nam powalczyć o awans do Ekstraklasy. Podziękowania dla Kiko Ramireza, departamentu sportu, prawa i operacji - napisał na Twitterze prezes Królewski. Tym samym upadł pomysł sprowadzenia bramkarza. Krakowianie chcieli się zabezpieczyć, ponieważ kontuzjowany jest Kamil Broda, ale zawodnik szybko wraca do zdrowia i przy Reymonta na razie nie zamierzają wprowadzać w życie planu awaryjnego. Poza tym, w sytuacji podbramkowej, klub zawsze może sięgnąć po zawodnika bez klubu. Koniec wzmocnień nie oznacza jednak, że Wisła nie będzie prowadziła rozmów transferowych, ponieważ w zespole zostało kilku zawodników, z którymi klub nie wiąże już przyszłości. - Możliwe jeszcze transfery out. Trwają w tym temacie rozmowy. Będziemy monitorować również sytuacje zawodników z kartą w ręku. Reszta w nogach i głowach piłkarzy oraz sztabu. Wyniki będą jedyną właściwą oceną - napisał Królewski. Tymczasem krakowianie przygotowują się do kolejnego spotkania ligowego z Odrą Opole. Wisła Kraków - Odra Opole. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Odra Opole w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport Extra i Polsat Box Go. Relacja na Sport.Interia.pl. PJ Materiał zawierał linki partnerów reklamowych.