"Byłem w Szwajcarii cztery dni, tam zostałem poddany wszystkim badaniom. Wyniki badań są dobre, a lekarze powiedzieli mi, że mogę normalnie trenować. Jedyną kwestią jest to, czy będę zażywał dodatkowo lekarstwa czy nie" - w skrócie opisał wizytę w specjalistycznej klinice obrońca Wisły. Sztab medyczny krakowskiej drużyny, z doktorem Mariuszem Urbanem oraz prof. dr. hab. med. Piotr Podolcem z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II - lekarzem prowadzącym piłkarza w Polsce - czeka na wyniki wszystkich badań, które zostaną przesłane do klubu, aby móc odnieść się do oceny specjalistów ze Szwajcarii. "Jeśli nasi lekarze potwierdzą tę opinię, to wtedy będę mógł grać. Mam nadzieję, że na mecz z Pogonią będę już gotowy, bo trenuję normalnie od dwóch miesięcy i czuję się dobrze. W gierkach, na początku, było ciężko, ale z każdym treningiem jest lepiej" - zapewnia Marko. Jak zawodnik Białej Gwiazdy ocenia swój powrót do zajęć z zespołem? "Jeszcze nie jestem przygotowany na sto procent, ale najważniejsze, że dobrze się czuję. Oczywiście forma przyjdzie z czasem, to jest normalne. Trener również jest optymistą, szczególnie, że sytuacja kadrowa drużyny jest ciężka, dlatego czekamy tylko na zielone światło od polskich lekarzy. Możliwe, że uda mi się zagrać w sobotę w rezerwach - zobaczymy, nie jest to jeszcze pewne, ale fajnie byłoby wystąpić na murawie w jakimś wymiarze czasu, żeby krok po kroku wrócić do optymalnej formy" - kończy.