Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Wisła wraca na swój stadion po dwóch miesiącach. Z ostatnich spotkań przy Reymonta krakowianie mają jednak fatalne wspomnienia - najpierw zaprzepaścili szansę na bezpośredni awans (porażka 1:2 z Zagłębiem Sosnowiec), a następnie boleśnie zostali sprowadzeni na ziemię w półfinale barażów przez Puszczę Niepołomice (1:4). Wisła Kraków planowała wielki powrót. Aż trudno w to uwierzyć Teraz przed piłkarzami Radosława Sobolewskiego kolejny mecz pod presją. Co prawda pod względem sportowym spotkanie ze Stalą aż tak dużego znaczenia nie ma, ale pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego sprawiło, że krakowian będzie dziś oglądało ponad 30 tys. widzów. - To może być taki egzamin, ale tak naprawdę, to co tydzień byliśmy egzaminowani. Czasami nam to wychodziło lepiej, a czasami gorzej... Przy tak dużej publiczności na pewno gra się inaczej i zwracaliśmy na pewne kwestie zawodnikom. Mam nadzieję, że ten test wypadnie pozytywnie - podkreśla trener Sobolewski. Kosmiczny wynik Wisły Kraków. To robi ogromne wrażenie Teoretycznie zadanie do trudnych nie powinno należeć, bo Stal na razie nie może pozbierać się po odejściu trenera Daniela Myśliwca i pod wodzą Marka Zuba przegrała oba spotkania. Wisła Kraków - Stal Rzeszów. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła - Stal w sobotę o godz. 17:30 (od 17:15 pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego). Transmisja w Polsacie Sport Extra, relacja na Sport.Interia.pl, stream on-line na Polsat Box Go. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych