Zobacz relację na żywo z meczu Wisła Kraków - Legia Warszawa! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Trener Wisły przed meczem z Legią mówił m.in. o ostatnim, ważnym zwycięstwie we Wrocławiu, oraz poruszył także temat Krzysztofa Mączyńskiego i odniósł się do niedzielnego przeciwnika. Niedzielne (18.00) spotkanie "Białej Gwiazdy" z mistrzem Polski obejrzy ok. 33 tysięcy widzów. - Od czasu meczu z Jagiellonią zrobiliśmy postęp. Ważny był bez wątpienia mecz ze Śląskiem, w którym wywalczyliśmy trzy punkty i zagraliśmy przede wszystkim inteligentnie, co może nas napawać optymizmem przed rywalizacją z Legią. Trzeba zaznaczyć, że moi zawodnicy wiedzą, czego chcą i dążą do realizacji jeszcze większych celów - zaznaczył Ramirez, cytowany na stronie klubu. W ekipie Legii od tego sezonu występuje Krzysztof Mączyński, który do stolicy przeszedł właśnie z Wisły. - Myślę, że temat Mączyńskiego już dawno stracił na ważności. Skupiamy się na tym, co aktualnie dzieje się w klubie i w drużynie. Interesują mnie wyłącznie moi piłkarze, bo to oni są dla mnie najistotniejsi. Na pewno Mączyński jest zawodnikiem bardzo ważnym z punktu widzenia Legii, tak samo było jak grał u nas. Zapewne będzie chciał pomóc zespołowi z Warszawy, walcząc o zwycięstwo - bagatelizuje sprawę byłego wiślaka szkoleniowiec. Ramirez nie obawia się presji przed szlagierem Ekstraklasy. - Myślę, że podobna presja spoczywa zarówno na Wiśle, jak i na Legii. Nasi rywale są mistrzami Polski, mają mocny zespół i dobrych zawodników. Starali się także pokazać w europejskich pucharach. Naszą przewagą jest fakt, iż w niedzielę zagramy w domu, przed wspaniałą publicznością. To będzie bardzo ważny mecz, a nasza wygrana nad Legią może być kolejnym punktem zwrotnym. Zagramy o zwycięstwo dla naszych kibiców, bo bez wątpienia na to zasługują - podkreślił. - Legia to trudny rywal, ma wielki potencjał. Potrafi grać z kontrataku, ale radzi sobie także w ataku pozycyjnym. Przestudiowaliśmy przeciwnika, mając jednak na uwadze fakt, że będziemy mierzyć się z aktualnym mistrzem. Nie ma co ukrywać, że jest to niebezpieczny zespół, mający w swoich szeregach jednych z najlepszych zawodników w lidze - stwierdził Ramirez. W konferencji prasowej wziął udział również Paweł Brożek, który odniósł się m.in. do tematu gry dwójką napastników. - Ostatnie spotkanie pokazało, że idziemy w dobrym kierunku i możemy grać dwójką napastników. Zwłaszcza gdy występuje się z Carlitosem, który potrafi wygrać pojedynek jeden na jeden i strzelić gola. Oczywiście są momenty, gdy nasza współpraca ofensywna oraz defensywna wygląda średnio, ale z meczu na mecz będzie coraz lepiej i to dobry prognostyk przed niedzielnym starciem - zaznaczył Brożek. Jak Wisła i jej napastnik przywitają w Krakowie Mączyńskiego? - Nie ma z naszej strony zbytniej złośliwości, chociaż są w szatni żarty, czy "Mąka" w ogóle przyjedzie. Odejście Mączyńskiego i Petara Brleka było dla nas sporym problemem, ale nauczyliśmy się bez nich żyć. Grzecznie się przywitamy przed pierwszym gwizdkiem, ale na murawie będzie tylko walka o zwycięstwo. Ja z nim osobiście kontaktu nie mam - powiedział Brożek. - Mecz na pewno nie będzie łatwy. Legia miała swoje problemy, ale i my zaliczyliśmy we wrześniu fatalny tydzień w Kielcach. To jest drużyna, która ma dobrych zawodników potrafiących zrobić różnicę i duży potencjał, którego mam nadzieję nie ujawni już w weekend - mówił napastnik "Białej Gwiazdy". MC Ranking Ekstraklasy - sprawdź!Ekstraklasa: wyniki, terminarz, strzelcy, gole