Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Oba zespoły udanie rozpoczęły sezon i pierwsza połowa była potwierdzeniem tego, że walczą godni siebie rywale. Wprawdzie dłużej przy piłce utrzymywała się Wisła (60-40 procent), ale to kielczanie częściej strzelali (9-4, celne 3-1). Obie drużyny starały się zaskoczyć szybkimi kontrami, jednak nie było to proste, bo obie defensywy grały pewnie i nie pozwalały na wypracowanie czystej pozycji strzeleckiej. Pierwszy groźny strzał oddał Elia Soriano w 6. minucie i niewiele brakowało, aby zmieścił piłkę w bramce. W kolejnych minutach nikomu nie udawało się poważnie zagrozić bramce rywali. Wiślacy kilkakrotnie padali w polu karnym Korony, a w 36. minucie sędziujący spotkanie Daniel Stefański zasięgnął pomocy VAR-u, jednak nie zdecydował się odgwizdać "jedenastki". Korona najbliżej zdobycia gola była po oskrzydlających akcjach i wrzutkach w środek pola karnego. Właśnie po takich akcjach "główkowali" Zlatko Janjić i Soriano, ale ich uderzenia były za słabe, by mogły zaskoczyć Mateusza Lisa. Wiślacy dłużej wymieniali podania także w pierwszych minutach po zmianie stron, ale groźniej atakowali rywale. Po akcji na lewym skrzydle z 20 metrów Oliver Petrak, lecz spudłował. Kolejna akcja na lewej stronie przyniosła jednak kielczanom gola. Zlatko Janjić miękko dośrodkował z lewej strony, a Rafał Pietrzak nie przeciął podania do Mateja Puczki, a potem nie udało mu się zablokować strzału z narożnika pola bramkowego. Był to 500. gol zdobyty przez Koronę w Ekstraklasie. W 62. minucie rajd przeprowadził Martin Kosztal, wpadł w pole karne, wycofał piłkę do niepilnowanego Rafała Boguskiego, ale piłka odbiła się od nogi Diawa i przeleciała obok słupka. Drugą stuprocentową okazję Wisła miała już trzy minuty później - po dalekim wykopie Lisa w sytuacji sam na sam znalazł się Jesus Imaz, ale kapitalną paradę zaliczył Matthias Hamrol. Dwadzieścia minut przed końcem na boisko wszedł Paweł Brożek, dla którego był to 400. występ w barwach "Białej Gwiazdy". Nie odmienił jednak gry Wisły i krakowianie musieli pożegnać się z marzeniami o powrocie na pozycję lidera Ekstraklasy. Wisła Kraków - Korona Kielce 0-1 (0-0) 0-1 Matej Puczko (54.) Żółta kartka - Wisła Kraków: Zoran Arsenić, Maciej Sadlok, Marcin Wasilewski. Korona Kielce: Michael Gardawski. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 11 104. Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski (70. Paweł Brożek), Zoran Arsenić, Dawid Kort (70. Tibor Halilovic), Jesus Imaz, Martin Kostal (83. Jakub Bartosz) - Zdenek Ondraszek. Korona Kielce: Matthias Hamrol - Bartosz Rymaniak, Ivan Marquez, Elhadji Pape Diaw, Michael Gardawski - Matej Puczko, Oliver Petrak, Adnan Kovacević, Marcin Cebula (71. Ken Kallaste), Zlatko Janjić (71. Mateusz Możdżeń) - Elia Soriano (60. Maciej Górski). Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź! Mirosz