Zobacz zapis relacji NA ŻYWO z meczu Wisła Kraków - Jagiellonia Relacja z meczu Wisła - Jagiellonia dla urządzeń mobilnych Spotkanie stało na przeciętnym poziomie. Gospodarze pokazali, że nadal tkwią w głębokim kryzysie formy. Jagiellonia zagrała na remis i cel, bez większych problemów, zrealizowała. Trener Tomasz Kulawik dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu z poprzednimi meczami. Na ławce usiedli obydwaj boczni obrońcy - Marco Jovanović i Jan Fredriksen. Ich miejsce zajęli Kew Jaliens i Gordan Bunoza. Z kolei w ataku miejsce Cwetana Genkowa zajął Daniel Sikorski, który wywalczył sobie miejsce w wyjściowej "jedenastce" hat-trickiem ustrzelonym w sparingu z Termaliką Bruk-Bet Niecieczą. Skład przemeblował także Tomasz Hajto przesuwając m.in. na pozycje defensywnego pomocnika Michała Pazdana, który do tej pory kiepsko sobie radził na środku obrony. Jak te zmiany wpłynęły na jakość gry obydwu zespołów? Nieszczególnie. W pierwszej połowie mecz był po prostu nudny. Wiślacy starli się grać krótkimi podaniami po ziemi, ale robili to za wolno, aby zaskoczyć dobrze taktycznie ustawioną defensywę gości. Gospodarze nie zdołali wypracować sobie ani jednej sytuacji bramkowej. Dwa razy tylko było nieco groźniej na przedpolu Jakuba Słowika, gdy spod końcowej linii podwali Maor Melikson i Ivica Iliev. Piłkę kopniętą przez Izraelczyka wyłapał bramkarz Jagiellonii, a Serb włożył w swoje zagranie tyle siły, że efektem tego był aut dla gości. Można jeszcze odnotować kilka strzałów z dystansu, lecz ich jakość i celność była na amatorskim poziomie. Jagiellonia wyraźnie była skupiona na uważnej grze w defensywie. Próby kontrataków były dość szybko niweczone przez wiślaków, którzy grali agresywnie. Dość powiedzieć, że już przed przerwą za faule na Tomaszu Frankowskim w okolicach środka boiska żółte kartki dostali Arkadiusz Głowacki i Michał Czekaj. Na początku drugiej płowy wreszcie obejrzeliśmy świetną akcje. Wilk podał do Sikorskiego, ten był sam przed bramkarzem, lecz Słowik odbił piłkę nogą. Potem jeszcze dobijał Iliev, lecz Pazdan wybił piłkę z linii bramkowej, a kolejny strzał Sikorskiego został zablokowany. Potem jeszcze bliski szczęścia był Melikson, po "klepce" z Ilievem. Strzał Izraelczyka z ostrego kąta nogą odbił Słowik. Niespełna kwadrans przed końcem gola powinien zdobyć Rafał Boguski. Strzelił mocno z 16 metrów i trafił w... Sikorskiego. Jeszcze w doliczonym czasie gry okazję miał Melikson, lecz w posłał piłkę nad poprzeczką. Autor: Grzegorz Wojtowicz Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 0-0 Żółta kartka - Wisła Kraków: Michał Czekaj, Arkadiusz Głowacki, Kew Jaliens, Gordan Bunoza. Jagiellonia Białystok: Łukasz Tymiński, Filip Modelski, Ugochukwu Ukah. Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 18˙421. Ekstraklasa: Terminarz, wyniki, strzelcy, składy, tabela