Cel Wisły Kraków jeśli mowa o rozgrywkach Fortuna 1. Ligi w tym sezonie od początku był oczywisty - "Biała Gwiazda" nie chce pozostawać na zapleczu PKO BP Ekstraklasy dłużej niż przez dwie kampanie i usilnie stara się o to, by powrócić do elity. Nie jest to jednak proste - obecnie ekipa z Reymonta zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli, tuż za strefą gwarantującą udział w barażach. Mimo to Wisła i tak przyciąga najwięcej uwagi spośród wszystkich pierwszoligowych klubów - dokładne badania nie pozostawiają tu żadnych wątpliwości. Wisła Kraków zdominowała Fortuna 1. Ligę... medialnością. Co za liczby! 11 kwietnia Instytut Monitorowania Mediów opublikował dane za marzec dotyczące medialności różnych polskich klubów i zawodników, która liczona była pod kątem liczby publikacji na temat danego zespołu lub gracza w prasie oraz Internecie. O ile oczywiście wśród futbolistów dominatorem był Robert Lewandowski (4389 publikacji, drugi w tabeli Szczęsny miał ich 1789), o tyle wśród drużyn sytuacja była dosyć zróżnicowana. Jeśli mowa o ekipach ekstraklasowych, to liderowała tu Legia, która jednak w gruncie rzeczy nie zostawiła aż tak daleko w tyle kolejnego w zestawieniu klubu, czyli Śląska Wrocław (3411 kontra 3281 publikacji, trzecia Jagiellonia miała ich na koncie już "tylko" 2897). W pierwszej lidze było jednak już zupełnie inaczej - Wisła Kraków odnotowała 1790 "oczek", a za nią... była już przepaść, bo druga Lechia Gdańsk wzmiankowana była dokładnie 796 razy, a podium domknęła Arka Gdynia (673). Warto zwrócić uwagę, że mowa tu o zespołach, które obecnie znajdują się w samiutkim czubie klasyfikacji drugiego szczebla rozgrywkowego. Wielkie zamieszanie wokół Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" wciąż na tapecie przez... kibiców IMM podaje również, że gdyby Wisłę zestawić z drużynami z Ekstraklasy, to ta w tabeli zajęłaby ze swym rezultatem... 11. miejsce. Zapowiada się przy tym na to, że rozstrzał pomiędzy "Białą Gwiazdą", a Lechią, Arką i resztą może być w kwietniu jeszcze większy. Wszystko to dlatego, że na początku bieżącego miesiąca klub z "Grodu Kraka" zapewnił sobie awans do finału Pucharu Polski, po czym wybuchła burza medialna powiązana z tym, czy kibice zespołu z Reymonta zostaną w ogóle wpuszczeni na PGE Narodowy w związku z nałożonym na nich jakiś czas temu zakazem. Ostatecznie PZPN rozwiał tu wszelkie wątpliwości, ale wzmianek o tej kwestii w prasie oraz sieci była cała lawina. Do maja tymczasem jeszcze daleko... Najbliższe spotkanie Wisła Kraków rozegra z Wisłą Płock 13 kwietnia - co istotne, akurat wówczas sympatycy drużyny ze stolicy Małopolski po raz kolejny nie zostaną wpuszczeni w zorganizowanej grupie na trybuny podczas potyczki wyjazdowej swoich ulubieńców, a całe to zarządzenie podparte zostało dosyć niejasną argumentacją ze strony prezesa "Nafciarzy". Ta sprawa także generuje medialne zainteresowanie, choć przy Reymonta bez wątpienia wszyscy zamieniliby je na rozwiązanie całego kłopotu...