"W pierwszej połowie mecz był pod naszą totalną kontrolą. Mieliśmy wynik 2-0, głupio straciliśmy gola po rożnym, potem rzut karny - to były błędy, których powinniśmy uniknąć. Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty" - podkreślił Wdowczyk cytowany na oficjalnej stronie internetowej krakowskiego klubu.Bohaterem spotkania był Rafał Boguski, który popisał się hat-trickiem. "Trzeba go pochwalić za występ i za taką skuteczność" - zaznaczył opiekun "Białej Gwiazdy"."Ważne, że walczymy do końca o punkty, których potrzebujemy. Dlatego dobrze, że mecz zakończył się happy endem. Teraz jest czas, by trochę odpocząć, wyleczyć urazy i przygotować się do meczu z Pogonią Szczecin. Mamy nadzieję, że Arek Głowacki i Zdenek Ondraszek wrócą do gry i będą mogli wystąpić w Szczecinie. Brakować będzie Bobana Jovicia i Patryka Małeckiego z powodu kartek. Mamy jednak dwa tygodnie, by przećwiczyć zmiany w ustawieniu na pojedynek z Pogonią" - stwierdził Wdowczyk."Mieliśmy kilka sytuacji, lecz nie byliśmy w stanie ich wykorzystać. Akcje z boku boiska przyniosły nam gole i takie było zamierzenie. Mateusz Zachara i Paweł Brożek mogli zachować się nieco lepiej w swoich sytuacjach i to wykorzystać. Trzeba "dobić" rywala, a nie pozwalać mu wrócić do gry. Mamy nad czym pracować" - zakończył trener Wisły.Po 15 kolejkach Ekstraklasy Wisła zajmuje 10. miejsce w tabeli z dorobkiem 18 punktów. Liderem jest Jagiellonia Białystok (30 pkt). Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Ranking Ekstraklasy - kliknij!