Nie trzeba być orłem intelektu, by dojść do wniosku, że "Bad Boy" to próba przeniesienia na ekran historii "Sharksów" i ich przywódcy "Miśka", którzy przy pomocy prezes Marzeny S. omal nie doprowadzili do upadku "Białej Gwiazdy", u schyłku 2018 r. Jeśli już o orle mowa, to na razie fanów Wisły najbardziej bulwersuje pastisz hymnu klubu: "Zwycięży Orzeł Biały, zwycięży polski lud" - wydziera się w zwiastunie "Bad Boya" gangster, który sterroryzował klub. "To profanacja naszego hymnu" - oburzają się fani. Wisła Kraków nie zajęła jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie tej produkcji. Interia dowiedziała się, że Patryk Krzemieniecki vel Vega próbował uzyskać autoryzację obecnych władz Wisły SA przy pracach nad najnowszym filmem. Chciał filmować na stadionie przy Reymonta, podczas meczów "Białej Gwiazdy". Oferował za to kwotę liczoną w setkach tysięcy złotych, a są tacy, którzy mówią o sumie przekraczającej milion złotych. Dla klubu, który wciąż walczy o przetrwanie i w pocie czoła spłaca długi zaciągnięte przed poprzedników stanowiłoby to niemały zastrzyk gotówki. Szefostwo Wisły nie skorzystało jednak z tej formy pomocy. Uznało, że wizerunek klubu na tym by nie zyskał, a wręcz przeciwnie - rozpoznawalna w całej Europie marka Wisły mogłaby ucierpieć. Teraz w klubie zastanawiają się czy nie pozwać do sądu producentów filmu. Ostateczna decyzja zapadnie pod koniec lutego. Na 21 lutego zapowiedziano premierę materiału.Na dziś we władzach klubu górę bierze głos, by ewentualnym sporem prawnym nie przysparzać obrazowi Vegi rozgłosu i nowych odbiorców, w skrócie: "ciszej nad tą trumną". Krzemienieckiemu udało się namówić do wzięcia udziału w drugoplanowych rolach dwójkę piłkarzy: Kamila Grosickiego i Sławomira Peszkę, którzy w zwiastunie pojawiają się do zobrazowania opowieści aktora, odgrywającego rolę "Miśka": "Za hajs z handlu koksem kupię klub, stadion, tereny deweloperskie dookoła, a w końcu najlepszych piłkarzy w Europie, z którymi wygramy Puchar Europy". Trailer filmu trwa niewiele ponad dwie minuty. Wobec braku zgody Wisły Krzemieniecki wykorzystał ujęcia sfilmowane na arenie Śląska Wrocław. Prawnicy Wisły SA przyjrzą się uważnie całej produkcji, gdy trafi na ekrany w lutym. Będzie ciekawie. Oczywiście, prawnicy czuwający nad produkcją Krzemienieckiego również starali się być czujni. W filmie nie ma mowy o Wiśle tylko o TS WKS Unia. Zajawkę "Bad Boya" możecie obejrzeć tu: MiBi