Boguski ostatnio błyszczał skutecznością. W czterech spotkaniach strzelił aż siedem goli, a dwa razy popisywał się hat-trickami (z Górnikiem Łęczna i z Arką Gdynia). W pojedynku z Cracovią swojego dorobku bramkowego nie powiększył. Wyręczył go Petar Brlek, który już w 3. minucie dał prowadzenie Wiśle kapitalnym uderzeniem z dystansu."Biała Gwiazda" nie "dowiozła" korzystnego wyniku do końca. W 72. minucie do wyrównania doprowadził Krzysztof Piątek po błędzie Bobana Jovicia.- Spodziewaliśmy się, że będzie dużo walki, trochę mniej ładnej piłki. Tak jak w każdym meczu z Cracovią - ocenił Boguski.- Na pewno chcieliśmy kontrolować to spotkanie tak, jak z Lechią. Cracovia jednak lepiej zabezpieczała się przed naszymi szybkimi atakami - dodał. Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Ranking Ekstraklasy - kliknij!