W czerwcu 2014 roku, gdy wygasł kontrakt Miśkiewicza, strony nie porozumiały się odnośnie przedłużenia współpracy. Ówczesny prezes Wisły - Jacek Bednarz uważał, że żądania Miśkiewicza i jego agenta są zbyt wygórowane. Sprawa odżyła kilka dni temu.- Negocjujemy z Miśkiewiczem warunki jego kontraktu, ale nie zawarliśmy jeszcze porozumienia - powiedział nam rzecznik Wisły Maksymilian Michalczak.Na razie numerem "jeden" w bramce Wisły jest Michał Buchalik. Miśkiewicz ma podnieść konkurencję o miejsce między słupkami.