20-letni Serafin jest młodzieżowym reprezentantem Polski. Na tegorocznych mistrzostwach świata w Polsce rozegrał cztery spotkania, a Polacy pożegnali się z turniejem w 1/8 finału. Serafin jest zawodnikiem Zagłębia Lubin, ale ostatni sezon spędził w pierwszoligowej Odrze Opole, gdzie zaliczył 21 spotkań. W Ekstraklasie jeszcze nie zadebiutował. - Potwierdzam, że jesteśmy zainteresowani tym zawodnikiem, a do załatwienia zostały jeszcze formalności. Jego charakter i potencjał mogą zwiększyć rywalizację w naszym zespole, a to zawsze podnosi umiejętności zawodników - podkreśla trener Stolarczyk. Szota gra na środku obrony, a na tej pozycji Wisła ma trzech doświadczonych zawodników. O miejsce w kadrze meczowej, a z czasem także na murawie, zawodnik Zagłębia miałby rywalizować z Hoyo Kowalskim. - Obaj potrzebują dużo pracy fizycznej, by prezentować odpowiedni poziom. Chciałbym jednak mieć taką rywalizację na każdej pozycji jak na środku obrony - przyznaje Stolarczyk. Szkoleniowiec Wisły nie traci jednak nadziei, że jeszcze w tym oknie transferowym jego zespół zostanie wzmocniony. Krakowianie zapewne czekają na domknięcie kadr przez inne zespoły, bo finansowo trudno przebić im nawet średniaków Ekstraklasy. - Na pewno potrzebujemy rywalizacji w ofensywie i do tej formacji również będziemy musieli ściągnąć zawodnika, a może nawet zawodników. Wszystko jednak robimy sposób przemyślany i spokojny, bez nerwowych ruchów i nie za wszelką cenę - podkreśla Stolarczyk. Tymczasem już w sobotę (godz. 17.30) Wisła zaczyna rywalizację w Ekstraklasie. Na inaugurację krakowianie podejmują Śląsk Wrocław. Z Krakowa PJ