Zapraszamy na relację na żywo z meczu Wisła Kraków - Wisła Płock! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Spotkanie to będzie miało dodatkowy smaczek, gdyż ekipę z Mazowsza prowadzi legenda "Białej Gwiazdy" Radosław Sobolewski, dla którego będzie to pierwsza wizyta w takiej roli na stadionie przy Reymonta. Krakowski zespół w znakomitym stylu rozpoczął drugą rundę. Podopieczni trenera Skowronka wygrali wszystkie trzy mecze w tym roku nie tracąc bramki. To sprawiło, że z dorobkiem 26 punktów awansowali na trzynaste miejsce w tabeli. Do drużyny z Płocka, która jest ósma, tracą obecnie sześć punktów i ewentualne zwycięstwo gospodarzy zredukowałoby tę różnicę o połowę. W Krakowie jednak nikt nie zaprząta sobie głowy ewentualnym włączeniem się do walki o grupę mistrzowską. "Wiadomo, że tabeli jest bardzo ciasno. My mamy jednak jasny cel - musimy zapewnić sobie utrzymanie w Ekstraklasie i chcemy to zrobić jak najszybciej. Zespół jest w formie i naszych rękach jest bardzo dużo, ale mamy świadomość, jak cienka jest granica w piłce pomiędzy zwycięstwami i porażkami"- podkreślił Skowronek. Szkoleniowiec Wisły Płock - Sobolewski był piłkarzem "Białej Gwiazdy" przez dziewięć lat wywalczył trzy tytuły mistrza Polski. Jeszcze obecny sezon zaczynał przy Reymonta, jako asystent Maciej Stolarczyka. W sierpniu jednak skorzystał z oferty Wisły Płock i tam rozpoczął samodzielną pracę. Pod jego kierunkiem Wisła Płock zanotowała m.in. serię sześciu kolejnych zwycięstw. Krakowianie, jeśli wywalczą w sobotę trzy punkty, będą mieli okazję wyrównać to osiągnięcie. "Cały czas mamy w sobie dużo pokory i szacunku do rywala i jego trenera" - zapewnił Skowronek, który przyznał, że jest przygotowany nawet na trzy warianty taktyczne, które płocki zespół może zaprezentować w sobotę w Krakowie. "Bez względu na to, jaki system gry wybiorą, sercem tego zespołu jest Dominik Furman. Świetnie wykonują stałe fragmenty. W ten sposób zdobyli 53 procent swoich bramek. To jest najlepszy wynik spośród wszystkich zespołów w ekstraklasie" - zauważył. Zdaniem Skowronka ekipa z Płocka prezentuje nie tylko wysoki poziom sportowy, ale także mentalny. "Na pewno będą "gryźli trawę", bo chcą utrzymać miejsce w pierwszej "ósemce", a nie mają już komfortowej sytuacji punktowej, bo grali ostatnio w kratkę i poszukują stabilności. To będzie znowu "orka", jak mówiłem po meczu z Koroną" - przypomniał. Sytuacja kadrowa Wisły Kraków jest zdecydowanie lepsza niż przed tygodniem. Do gry gotowi już będą Paweł Brożek i Hebert, poza tym - po pauzie za żółte kartki - wraca młodzieżowiec Kamil Wojtkowski. W sobotę na pewno nie będą mogli zagrać prawy obrońca Łukasz Burliga i Alon Turgeman. Izraelski napastnik doznał złamania kości śródstopia i czeka go kilka tygodni przerwy. Mimo to Skowronek ma sporo opcji przy wyborze napastnika. Aleksander Buksa w tym roku strzelił już dwa gole. Zastąpić go może Brożek, a także Lubomir Tupta. Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" będzie miał też pozytywny ból głowy przy wyborze środkowych obrońców. Duet stoperów - Lukas Klemenz - Rafał Janicki spisywał się bardzo dobrze i wygląda na to, że Hebert będzie teraz musiał powalczyć o odzyskanie miejsca w wyjściowym składzie. Kibice Wisły żyją już nie tylko najbliższym meczem z płocką drużynę, ale też wtorkowymi derbami z Cracovią. Trener Skowronek zapewnia jednak, że nie dotyczy to piłkarzy i sztabu szkoleniowego. "Całą energię skupiliśmy na Wisłę Płock, bo nie ma co jej teraz tracić na Cracovię. Tego musimy się my wszyscy wystrzegać. Nie rozmawiamy o derbach. Może na ten temat jest dużo szumu w mediach, ale interesujemy się tylko tym, co mamy zrobić w sobotę. Szacunek dla piłkarzy, że tak się dzieje. Naprawdę jest w nich ogromna pokora, a to w życiu jest zawsze dobrze odpłacane" - stwierdził Skowronek. Sobotni mecz rozpocznie się w Krakowie o godzinie 15. W dwóch poprzednich spotkaniach tych drużyn górą była ekipa z Płocka, która wiosną wygrała w Krakowie 3-2, a jesienią u siebie 2-1. Grzegorz WojtowiczWyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy