Wisła przegrała ostatnich 10 spotkań. Trener Artur Skowronek podkreśla, że nie jest to łatwa sytuacja, ale wierzy, że można z niej wyjść. - Głowy są wysoko podniesione, bo chcemy zrobić wszystko, żeby mieć pod kontrolą to, na co mamy wpływ. Mamy wpływ na to, jak przygotować się do meczu z Pogonią, jak dobrze funkcjonować z ŁKS-em - powiedział na przedmeczowej konferencji. Wisła próbuje grać ładnie dla oka, ale brakuje jej skuteczności. Z kolei większość zespołów z dołu tabeli często gra szybką i prostą, a przy tym skuteczną piłkę. Interia zapytała trenera, czy nie jest to droga, którą powinna podążać Wisła? - Nie mamy zawodników, którzy dobrze się w tym czują. Mamy takich, którzy lubią być pod grą, inteligentnych, potrafiących stworzyć przewagę. Z Lechią i Górnikiem pokazaliśmy, że potrafimy to robić. Inną sprawą jest kwestia finalizacji tego, co dzieje się 20-25 metrów od bramki przeciwnika, ale nie jest to kluczowe, bo te sytuacje stwarzamy. Problemem jest to, że otwieramy światło bramki i w grze defensywnej cały czas musimy szukać poprawy - odpowiedział szkoleniowiec.