Arka to - obok Korony Kielce i ŁKS-u - jeden z trzech tegorocznych spadkowiczów. Gdynianie zakończą zmagania na 14. lokacie, tuż pod Wisłą. W poprzedniej kolejce "Biała Gwiazda" przegrała 1-3 z Zagłębiem Lubin, przez co nie liczy się już w walce o wyższe pozycje i musi zadowolić się 13. miejscem w tabeli. Obie ekipy nie walczą więc już o nic.- Nie lubię takich spotkań. Każdy z nas jest bardzo ambitny i nie zadowala nas nasze miejsce w tabeli. Chcielibyśmy do końca walczyć o to, by być wyżej, lecz nie wykorzystaliśmy ostatnio szansy na to, by pozostać w grze. W przekroju całego sezonu i tego, co mieliśmy zrobić, przyszedł teraz na pewno czas na to, by podziękować sobie nawzajem i naszym kibicom. Bardzo poważnie traktujemy sobotni mecz i chcemy sprawić wszystkim trochę radości - zapewnił trener Skowronek.Jak wygląda sytuacja kadrowa Wisły przed potyczką z Arką? - Alon Turgeman i Vullnet Basha nie są do mojej dyspozycji. Pozostali piłkarze nie ucierpieli zdrowotnie po ostatnim spotkaniu, ale kontuzjowanych piłkarzy, których chcieliśmy na to starcie, nie będziemy brać pod uwagę, by uniknąć ryzyka. Nie chcemy zaburzać procesu leczenia, bo myślimy już o przygotowaniach do nowego sezonu - stwierdził szkoleniowiec krakowskiego zespołu. Wiślacy wznowią treningi przed kampanią 2020/21 30 lipca, po powrocie z urlopów. Sobotni mecz będzie wyjątkowy zwłaszcza dla Pawła Brożka, który podjął decyzję o zakończeniu swojej kariery. Skowronek zdradził, że zasłużony snajper pojawi się na murawie. - Przez całą swoją piłkarską karierę Paweł pracuje na to, by godnie pożegnać się z kibicami i całą naszą drużyną. Na pewno dostanie szansę na występ - przyznał opiekun "Białej Gwiazdy".