<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/wisla-krakow-arka-gdynia,2263">Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I">Ekstraklasa - wyniki, strzelcy, składy, tabela i terminarz. Zobacz!</a> Arka, która z trudem obroniła ligowy byt w minionym sezonie, pokazała się na Suchych Stawach z dobrej strony i prowadziła wyrównaną grę z wicemistrzami Polski. Wiślaków po raz pierwszy zagrali pod wodzą nowego trenera Tomasza Kulawika, który przejął zespół po dymisji Henryka Kasperczaka. Nowy szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" wystawił w podstawowym składzie 20-letniego pomocnika Kamila Rado, a na ławce posadził m.in. Macieja Żurawskiego i Rafała Boguskiego. "Biała Gwiazda" zaczęła bardzo zachowawczo i w pierwszych minutach przewagę osiągnęła Arka. Gdynianie rozpoczęli odważnie i nerwowo grający wiślacy wybili piłkę z własnej połowy dopiero pod koniec 3. minuty. Krakowianie przez kilka minut musieli grać w dziesięciu, bo Diaz ucierpiał podczas pojedynku główkowego z Brumą w 7. minucie i trochę potrwało zanim zatamowano mu krwawiącą ranę głowy. Arka atakowała, ale pierwszą naprawdę groźną okazję wypracowała w 19. minucie. Wiślacy zgubili krycie we własnym polu karnym i Szmatiuk główkował po świetnej wrzutce Burkhardta, jednak Pawełek złapał zbyt lekko uderzoną piłkę. W odpowiedzi Sobolewski huknął z 16 metrów, a Witkowski z trudem obronił. Kapitan Wisły dał tym samym sygnał do zdecydowanego ataku i w kolejnych minutach przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć. W 24. minucie Witkowski wygrał pojedynek sam na sam z Pawłem Brożkiem, ale już po chwili jego zespół przegrywał 0-1. Kirm dostał świetne crossowe podanie na prawą stronę, zwiódł obrońcę, strzelił, Witkowski odbił piłkę, a Patryk Małecki głową dobił ją do pustej siatki. Trzy minuty później dobrej okazji nie wykorzystał Piotr Brożek, a w 30. minucie jeszcze lepszą szansę na podwyższenie wyniku zmarnował jego brat. Sobolewski zagrał prostopadłą piłkę do "Brozia", jego strzał broni Witkowski, piłkę przejął jeszcze Kirm, uderzył z bliska, ale piłkę zdążył zablokować Płotka. Brożek trafił do siatki w 37. minucie, lecz sędzia gola nie uznał, bo napastnik Wisły chwilę wcześniej faulował Brumę. W końcówce wiślacy stracili koncentrację. Najpierw seria kiksów uszła im na sucho, ale w 44. minucie bardzo niewiele brakowało, aby Arka wyrównała. Zawistowski wbiegł między dwóch stoperów Wisły i dostał piłkę na 6. metrze, ale nie uderzył jej czysto i Pawełek złapał futbolówkę. Po zmianie stron lepsze wrażenie sprawili piłkarze Arki Gdynia. Wiślacy wyszli na drugą połowę rozkojarzeni i tuż po wznowieniu gry o mało nie stracili gola. Uratował ich Pawełek świetnie broniąc w sytuacji sam na sam z Bożokiem. Bramkarz "Białej Gwiazdy" był także bohaterem akcji z 62. minuty, gdy nie dał pokonać się Burkhardtowi. W 70. minucie piłka po strzale Małeckiego zmierzała już do pustej bramki, ale Bruma świetnie asekurował bramkarza i w ostatniej chwili zablokował ją wpadając z impetem na słupek. Arka atakowała, a Wisła groźnie kontrowała. Oba zespoły miały jeszcze kilka świetnych okazji, ale bramkarze nie dali się już pokonać. Po meczu powiedzieli: Tomasz Kulawik (trener Wisły): - Wygraliśmy ten mecz szczęśliwie. Gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali stworzone sytuacje, to lepiej by nam się grało po przerwie. W drugiej połowie Arka zagrała agresywniej, stworzyła sobie kilka okazji do wyrównania. Dariusz Pasieka (trener Arki): - Myślę, że mój zespół nie musi się po tym meczu wstydzić. Moja drużyna zagrała dobre spotkanie, szczególnie w drugiej połowie w trakcie, której mieliśmy chyba cztery stuprocentowe okazje, których jednak nie wykorzystaliśmy. Nie popełniliśmy zbyt dużo błędów - w pierwszej połowie może dwa, ale jeden skończył się dla nas tragicznie. Małecki znalazł się w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu. Szkoda przegranej, bo jeden punkt mogliśmy wywieźć z Krakowa. Wisła Kraków - Arka Gdynia 1-0 (1-0) Bramka: 1-0 Patryk Małecki (25.). Żółta kartka - Arka Gdynia: Marcin Budziński, Marciano Bruma, Mirko Ivanovski. Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 4˙000. Wisła Kraków: Mariusz Pawełek - Erik Cikos, Gordan Bunoza, Mateusz Kowalski, Junior Diaz - Andraz Kirm (81. Cezary Wilk), Radosław Sobolewski, Kamil Rado (46. Rafał Boguski), Piotr Brożek - Paweł Brożek (63. Maciej Żurawski), Patryk Małecki. Arka Gdynia: Norbert Witkowski - Emil Noll, Maciej Szmatiuk, Michał Płotka, Marciano Bruma - Miroslav Bozok, Paweł Zawistowski (77. Rafał Siemaszko), Marcin Budziński, Filip Burkhardt, Denis Glavina (86. Joseph Desire Mawaye) - Tadas Labukas (61. Mirko Ivanovski).