Zawodnik Wisły zmaga się z urazem palca i ćwiczy na siłowni. Wątpliwe jest, by wystąpił przeciwko Koronie. "Będą zmiany w składzie" - powiedział Tomasz Kulawik po treningu. "Wypada nam dwóch stoperów, możliwe, że wypadnie Maor, dlatego będzie trzeba to poukładać inaczej" - dodał szkoleniowiec, a na pytanie, czy ma już plan, kto mógłby zastąpić Meliksona w Kielcach, odparł: "Tak, mam".Uraz izraelskiego pomocnika nie jest na tyle poważny, by wykluczył go z kilku meczów. "W spotkaniu z Lechem zagrał, bo dostał zastrzyk przeciwbólowy, ale myślę, że na Śląsk będzie już do naszej dyspozycji" - stwierdził Tomasz Kulawik.W czwartek piłkarze Wisły Kraków trenowali na boisku bocznym przed południem. Zawodnicy zostali podzieleni przez trenera Tomasza Kulawika na dwie grupy, które ćwiczyły osobno.Po rozgrzewce i grze w "dziadka" trener Kulawik zebrał grupę piłkarzy z defensywy i trenował z nimi elementy gry obronnej, a pozostali rozgrywali mecze w siatkonogę. Najwięcej emocji było podczas pojedynku bramkarzy, wspieranych przez trenera Pawła Primela, z zawodnikami ofensywnymi. Siergiej Pareiko, Michał Miśkiewicz i trener Primel początkowo przegrywali z trio złożonym z Cwetana Genkowa, Ivicy Ilieva i Daniela Sikorskiego. W pewnym momencie jednak golkiperzy zabrali się do odrabiania strat i wyszli na prowadzenie, wygrywając ze swoimi kolegami z pola 13-9. Kilkoma świetnymi interwencjami wykazał się Michał Miśkiewicz, który podbijał, wydawałoby się już stracone, piłki. "Bramkarze są najlepsi!" - podsumował wygraną swojej drużyny trener Primel.