Po niespodziewanej porażce w ostatniej kolejce, Wisła spadła na piąte miejsce w tabeli i nie większych szans, by wskoczyć na drugie, które daje bezpośredni awans. Krakowianie są jednak pewni gry w barażach, w których spotkają się zespoły z pozycji 3. - 6. i jeden z nich awansuje do Ekstraklasy. Pierwsze spotkania barażowe zaplanowano już na wtorek, więc zespoły będą miały zaledwie 72 godziny na regenerację. W tej sytuacji sztab szkoleniowy wiślaków kombinował, w jaki sposób zaoszczędzić jak najwięcej siły i pierwsze decyzje w tej sprawie już zapadły. Krakowianie postanowili, że po dzisiejszym meczu nie będą zostawali w Łęcznej, tylko od razu zapakują się do autobusu. Droga do Krakowa zajmie im około 4-5 godzin, ale uznano, że takie rozwiązanie będzie optymalne. - Braliśmy pod uwagę nocleg po meczu, ale wracamy bezpośrednio, bo chcemy jak najszybciej zebrać się i już w niedzielę odbyć trening oraz odnowę biologiczną na swoich obiektach - podkreśla trener Radosław Sobolewski. Nie da się wykluczyć, że szkoleniowiec w Łęcznej będzie również próbował oszczędzić część swoich zawodników. - Dopóki jest szansa, to będziemy walczyli. Chcemy wygrać, żeby poprawić lokatę. Natomiast z tyłu głowy mamy to, że musimy zarządzać zespołem bardzo mądrze, więc siły na baraże będziemy musieli wziąć pod uwagę bardzo mocno. Uważam, że większe szanse na zwycięstwo w tych dodatkowych meczach będzie miał zespół, który będzie najlepiej przygotowany fizycznie. Bierzemy pod uwagę każdą ewentualność, nie chcemy zaniedbać ani jednego elementu - zaznacza Sobolewski. Górnik Łęczna - Wisła Kraków. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Górnik Łęczna - Wisła Kraków w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Polsacie Sport Premium 3, stream on line na Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl. PJ