Wolski trafił do Wisły zimą i pomógł drużynie przezwyciężyć kryzys. Był jednym z najlepszych zawodników w rundzie wiosennej. Zagrał w 14 meczach, zdobył cztery bramki i zaliczył kilka asyst. Jedną z nich w sobotnim meczu Wisły z Podbeskidziem na wyjeździe, który jedenastka z Krakowa, po bardzo emocjonującym spotkaniu, wygrała 4-3. - To był zacięty mecz z dużą ilością bramek. Nas cieszą trzy punkty. Wisła to jednak taka marka w Polsce, że co roku powinniśmy walczyć o puchary. To cel na kolejny sezon - podkreślał po spotkaniu. Najbliższe godziny rozstrzygną o przyszłości Wolskiego, który jest przecież zawodnikiem Fiorentiny. Żeby dalej mógł grać w Wiśle, to krakowski klub musi zapłacić Włochom 0,5 miliona euro. - Czas jest do niedzieli. Wisła zna moje stanowisko. Zobaczymy, jak się to wszystko potoczy - mówi 23-letni Wolski. Michał Zichlarz, Bielsko-Biała