Drużynę rezerw Wisły Kraków reaktywowano przed obecnym sezonem. Drugi zespół rywalizację zaczął od czwartej ligi i spisuje się w niej bardzo dobrze - piłkarze trenera Mariusza Jopa wygrali 14 spotkań, trzy zremisowali i jedno przegrali. W efekcie są liderem z sześcioma punktami przewagi nad Orłem Ryczów. "Rzecz jasna zawsze może być lepiej, ale cieszy, że reaktywowana drużyna rezerw przewodzi na koniec pierwszej rundy tabeli IV ligi. Długofalowo jej brak szkodził ciągłości szkolenia klubu" - podsumował na portalu społecznościowym "X" Jarosław Królewski. Kontrowersyjny wpis Jarosława Królewskiego Gorzej wygląda jednak sytuacja w grupach juniorskich Wisły. Przed tygodniem juniorzy U17 przegrali z Cracovią 1:3, a w sobotę "Pasy" zdeklasowały Wisłę U19 5:0. I to właśnie o tym spotkaniu na "X" napisał Królewski. Prezes Wisły tym samym odniósł się do sytuacji z sobotniego spotkania. "Jest końcówka pierwszej połowy. Mecz wyrównany. Wynik 0:0. Piłkarz Cracovii, Filip Rózga, tak bohater imprezy alkoholowej, którą klub z ul. Kałuży tak wybitnie PRowo potępiał, fauluje brutalnie w ataku piłkarza Wisły Górkiewicza, zabiera go karetka i z tego powodu trafia na izbę przyjęć. Piłkarz Cracovii powinien otrzymać żółtą kartkę w konsekwencji czerwoną, czym się kończy? Żółtą kartka dla piłkarza Wisły, a konsekwencji czerwoną oraz karnym dla Cracovii. Wisła traci gola i do końca meczu gra w dziesiątkę. Przegrywa sromotnie. PS. Mam gdzieś głosy, które pojawią się pod wpisem, że tłumaczymy tym porażkę. Niech świat poczyta jak legitymizuje się patologię na poziomie młodzieżowym - sędziowską oraz moralną - uprawnienie do gry zawodnika kilka dni po skandalu alkoholowym" - napisał Królewski. Pod jego wpisem pojawiło się wiele krytycznych uwag. Kibice Cracovii podkreślają, by zajął się swoim klubem, ale po stronie prezesa murem nie stanęli także fani Wisły. Wielu z nich apeluje, by Królewski skoncentrował się na słabych wynikach ekipy Radosława Sobolewskiego, a nie szukał tematów zastępczych. PJ