Zobacz, jak trener Wisły Robert Maaskant odpowiadał na pytania kibiców na czacie w INTERIA.PL! - Wolelibyśmy mieć młodszy skład w zespole, mieć do dyspozycji więcej młodych graczy, ale ważną rolę odgrywają tu pieniądze - przyznał holenderski trener, zapytany o to, czy nie uważa, że w zespole jest za mało perspektywicznych piłkarzy. Trener Wisły odniósł się także do problemu szkolenia młodzieży. - Zamierzamy zatrudnić trenera dla młodzieży, który pochodzi z Holandii, uczył się trenerki w tym kraju, ale mówi po polsku - zdradził. Przyznał jednak, że: - Skopiowanie akademii Ajaksu, PSV, czy innych klubów będzie bardzo trudne ze względu na różnice w budżetach klubów. Maaskant jednoznacznie zdementował plotki o planach zatrudnienia przez Wisłę gwiazdy światowego formatu. - Na dzisiaj nie sprowadzamy żadnego słynnego gracza. Sprawa van Nistelrooya nie była prawdziwa, nie zamierzaliśmy go sprowadzić - powiedział. Kibiców "Białej Gwiazdy" interesowało także to, w jaki sposób szkoleniowiec postrzega Patryka Małeckiego. - Przede wszystkim Patryk jest wyjątkowym zawodnikiem. W porównaniu z zeszłym sezonem bardzo dojrzał. We wszystkich sprawach ma swoje zdanie, ale czasami nie jest ono najmądrzejsze, szczególnie kiedy wygłasza je publicznie - tak jak ostatnio. Widzę jednak, że Patryk zmienia się pozytywnie i zaczyna rozumieć, na czym polega zachowanie zawodowego gracza. Myślę, że poziom, który prezentuje obecnie, nie jest jeszcze jego maksimum - ocenił Maaskant. Szkoleniowiec Wisły niemal od pierwszego miesiąca pracy w Krakowie zyskał sympatię kibiców. Nie tylko dlatego, że jest sympatycznym, otwartym na kontakty z mediami i kibicami człowiekiem, lecz przede wszystkim z tego powodu, iż jest skutecznym trenerem. Maaskant zazwyczaj jest spokojny podczas meczów, ale potrafi też reagować wybuchowo. Zwłaszcza, gdy w jego opinii decyzje sędziów są krzywdzące dla Wisły, a czasem, gdy jego chłopakom coś nie wychodzi. Robert Maaskant show w meczu z Lechem Poznań: - Chcę wygrywać mecze, robić wszystko by zwyciężać, w ramach ustalonych reguł. Jeśli gracze nie realizują moich założeń taktycznych, robię się agresywny. Na dodatek wściekam się na sędziów, jeśli brakuje im konsekwencji i popełniają błędy. W większości przypadków jednak obserwuję grę przez 90 minut w spokoju. Film, na którym mnie pokazano w internecie i w telewizji, to zaledwie półtorej minuty i nie jest to reprezentatywna próbka mojego zachowania - powiedział Robert Maaskant zapytany, czy częściej kibice będą oglądać go tak energicznego, jak podczas ostatniego meczu w Poznaniu. Hymn Wisły w wykonaniu trenera Roberta Maaskanta: Robert Maaskant Urodzony 10 stycznia 1969 r. w Schiedam. Holenderski trener obecnie pracujący jako szkoleniowiec Wisły Kraków. W czasie swojej kariery piłkarskiej występował w klubach holenderskich oraz szkockim Motherwell. Po zakończeniu kariery w sezonie 1999/2000 rozpoczął swoją pierwszą samodzielną pracę szkoleniową w RBC Roosendaal. Z zespołem awansował do Eredivisie i ponownie spadł do drugiej ligi. Po trzech latach pracy odszedł do drugoligowego Go Ahead Eagles. Po siedmiu miesiącach ponownie objął RBC Roosendaal, zaś latem 2004 roku podpisał kontrakt z Willem II Tilburg. 4 stycznia 2006 roku Maaskant po raz trzeci został zatrudniony w RBC Roosendaal. Następnie podpisał roczny kontrakt (z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata) z MVV Maastricht. W lutym 2008 roku odszedł z MVV i przeszedł do NAC Breda. 21 sierpnia 2010 roku Maaskant podpisał dwuletnią umowę z Wisłą Kraków. Poprowadził zespół Wisły do tytułu mistrza Polski w sezonie 2010/2011 oraz do fazy grupowej Ligi Europejskiej.