W lidze Wisła wpadła w dołek i z ostatnich sześciu spotkań trzy zremisowała i trzy przegrała. Teraz jednak pojawiło się światełko w tunelu, bo w środę krakowianie wyeliminowali w Pucharze Polski Puszczę Niepołomice. Co prawda udało się to w dość zaskakujących okolicznościach i po rzutach karnych, ale to piłkarze Radosława Sobolewskiego zagrają o ćwierćfinał z Motorem Lubin. - Po tym awansie nastroje w zespole są bardzo pozytywne i właśnie wokół tego meczu będę budował atmosferę chęci zwycięstwa w kolejnych spotkaniach - podkreśla Sobolewski. Wisła Kraków. Sobolewski: Chcę w drużynie rywalizacji Bohaterem środowego starcia był bramkarz Kamil Broda, który nieźle spisał się w trakcie spotkania, a także obronił dwa rzuty karne. Czy to oznacza, że w bramce Wisły może dojść do zmiany? Co prawda Mikołaj Biegański w ostatnim spotkaniu nie wpuścił bramki, ale tydzień wcześniej popełnił błąd przy golu dla ŁKS-u. Haniebne zachowanie! Zdewastowali grób reprezentanta Polski - Na pewno mam ból głowy, ale jest to przyjemny ból i chciałbym na każdej pozycji mieć podobny. Mamy parę godzin, zastanowimy się nad tym wspólnie ze sztabem, przeanalizujemy pewne rzeczy i decyzja zapadnie jutro - zaznacza Sobolewski i dodaje: - Chcę stworzyć w Wiśle coś takiego, żeby na każdej pozycji była naprawdę realna rywalizacja, bo uważam, że to jest motorem napędowym, by drużyna szła i rozwijała się w dobrym kierunku. Nie namawianie, nie krzyk, nie prośby trenera, ale rywalizacja - zaznacza szkoleniowiec przed kolejnym meczem. W sobotnim spotkaniu z Podbeskidziem Sobolewski na pewno nie będzie mógł skorzystać z Jakuba Błaszczykowskiego, Alana Urygi i Zdenka Ondraska, a pod znakiem zapytania stoi występ Konrada Gruszkowskiego. Do kadry wracają z kolei Michał Żyro i Michael Pereira. Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała w sobotę o godz. 1730. Transmisja w Polsat Sport News, relacja na Sport.Interia.pl. PJ