O zainteresowaniu krakowian 27-letnim piłkarzem wiadomo od kilku tygodni, ale teraz sprawy nabierają tempa. Sapała w Ekstraklasie zaliczył 72 spotkania i zdobył w nich trzy bramki. Na koncie ma dwa Puchary Polski i jeden Superpuchar z Rakowem Częstochowa, ale od września jest bezrobotny. Ostanie spotkanie zagrał dokładnie 31 lipca, a później rozwiązał z Rakowem umowę za porozumieniem stron. Wcześniej występował w Żyrardowiance, Bzurze Chodaków czy Dolcanie Ząbki, a w Ekstraklasie zadebiutował w Piaście. W Gliwicach na najwyższym poziomie zaliczył tylko cztery spotkania i dołączył do pierwszoligowego wówczas Rakowa. Teraz 27-letni pomocnik ma wrócić na zaplecze Ekstraklasy, by pomóc Wiśle w uporządkowaniu gry w środku pola. Zanim jednak dojdzie do podpisania umowy, krakowianie planują dokładnie sprawdzić stan zdrowia Sapały. "W poniedziałek 12 grudnia rozpocznie testy medyczne. Od ich wyników zależeć będzie przyszłość zawodnika pod Wawelem" - podaje oficjalna strona 13-krotnych mistrzów Polski. Igor Sapała ma wzmocnić pomoc Wisły Kraków Słaba druga linia to jeden z największych kłopotów Wisły Kraków. Dziury miało załatać przyjście Ivana Jelicia Balty, który został sprowadzony jeszcze przez trenera Jerzego Brzęczka, ale ten transfer niewiele pomógł. Także powrót Vullneta Bashy niewiele wniósł, więc Radosław Sobolewski zdecydował się postawić właśnie na Sapałę. 27-letni piłkarz ma pomóc drużynie w wyjściu z dołka. Po niezłym początku sezonu (Wisła była nawet liderem) krakowianie zdecydowanie obniżyli loty i rundę jesienną skończyli dopiero na 10. pozycji. Do strefy barażowej Wiśle brakuje teraz czterech punktów, a do bezpośredniego awansu - 10. Jeśli Sapała podpisze kontrakt, będzie pierwszym transferem przeprowadzonym przez nowego prezesa Jarosława Królewskiego oraz nowego dyrektora sportowego - Kiko Ramireza.