Jak to się stało, że Aschraf aż cztery lata spędził w Trenczynie, czyli zespole środka tabeli ekstraklasy Słowacji, nie liczącym się w walce o krajowy prymat? - Jeszcze przed kontuzją, której doznał w lutym 2019 r. Aschraf był na celowniku Manchesteru City. Anglikom przypadł do gustu po dobrej grze w eliminacjach do Ligi Europy, w ramach których AS Trencin pokonał 4-0 Feyenoord Rotterdam. Aschraf był najlepszy na boisku w tamtym spotkaniu - powiedział w programie "Jasna Strona Białej Gwiazdy" trener Wisły Adrian Gula. Adrian Gula wyjaśnia: Dlatego Aschraf El Mahdioui interesował Manchester City - Na Słowacji było o tym głośno, że Manchester przygląda się El Mahdiouiemu, gdyż interesowała go właśnie tak grająca "szóstka" jak Rodri - dodał Gula. Ostatecznie Pep Guardiola nie zdecydował się na Aschrafa, na czym skorzystała Wisła, która do tego transferu przymierzała się osiem miesięcy temu, zanim El Mahdioui trafił na celownik skautów Lecha Poznań.Co ciekawe, zanim ekipa z Trenczyna z Aschrafem w składzie posłała na deski Feyenoord, uczyniła to samo, we wcześniejszej rundzie eliminacji do LE, z Górnikiem Zabrze. Aschraf nie dość, że ma wzorową wręcz technikę, to jest jeszcze w ścisłej czołówce PKO BP Ekstraklasy, jeśli chodzi o pokonany dystans w trakcie meczu. W spotkaniu Wisły z Pogonią zaliczył 12.91 km, a drugi najwięcej biegający piłkarz - Sebastian Kowalczyk - 12.74 km. El Mahdioui musi popracować nad odbiorem piłki, podobnie jak cała druga linia "Białej Gwiazdy". Oglądaj "Jasną Stronę Białej Gwiazdy" z Adrianem Gulą: MiBi