"To, co teraz piszę, to jedne z najtrudniejszych słów, jakie kiedykolwiek przyszło mi napisać. Dziś, z mieszanką wdzięczności, smutku i satysfakcji, ogłaszam zakończenie mojej kariery piłkarskiej" - to początkowy fragment posta zamieszczonego przez Michała Żyrę na Instagramie. Decyzja piłkarza wywołała niemałe zdziwienie u tych, którzy wcześniej nie wiedzieli o jego zamiarach. Żegna się z zawodową piłką w wieku zaledwie 31 lat, co w dzisiejszych realiach nie jest praktyką częstą. Spekulacje na temat jego rychłego angażu w Śląsku Wrocław okazały się mocno chybione. "Zabrakło już biletów". Szaleństwo przed meczem Wisły Kraków. Prawdziwy szturm Michał Żyro zakończył karierę. Co teraz? W zanadrzu trzyma niespodziankę Żyro spędził większość kariery w Polsce. Jedyny okres emigracji (2015-18) przypada na Wyspy Brytyjskie. Był tam zawodnikiem Wolverhampton Wanderers i Charlton Athletic. "Okres w Anglii to dla mnie czas wielkich wyzwań i niestety również tragedii. Wypadek i kontuzja, które tam doznałem, pozostawiły ślad, który odczuwam do dziś" - wyznał w cytowanym poście. Co teraz z przyszłością Żyry? Zapowiada, że zostanie przy futbolu. Ale czyni w cokolwiek tajemniczym tonie. "Choć kończę karierę jako zawodowy piłkarz, nie opuszczam świata piłki nożnej. Już wkrótce dowiecie się, jaką nową rolę w niej obejmę" - informuje. W dorobku ma cztery występy w drużynie narodowej. Zaliczył je od maja do listopada 2014 roku za selekcjonerskiej kadencji Adama Nawałki. Lepiej wiodło mu się na niwie klubowej. Jako zawodnik Legii Warszawa trzykrotnie sięgał po tytuł mistrza Polski i pięciokrotnie po krajowy puchar. Szósty triumf w PP dołożył w tym roku już w barwach Wisły Kraków, która okazała się ostatnim klubem w jego przygodzie z piłką.