W niedzielne popołudnie Wisła Kraków dała koncert. W pierwszej połowie jeszcze nie zanosiło się na tak okazałe zwycięstwo, bo gospodarze prowadzili 1:0 po bramce Goku. Po przerwie krakowianie byli jednak bardzo skuteczni, a świetnie spisał się Szymon Sobczak, który w całym spotkaniu zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty. "Po takim meczu komentarz może być tylko jeden - zagraliśmy świetnie. Byliśmy bardzo agresywni i blisko przeciwnika. Bardzo dużo piłek odbieraliśmy wysoko, tak jak sobie założyliśmy" - cieszył się po meczu Mariusz Jop. Wisła Kraków. Druga wygrana trenera Mariusza Jopa Szkoleniowiec tydzień temu objął drużynę po dymisji Radosława Sobolewskiego i na razie zespół pod jego wodzą spisuje się świetnie. W czwartek Wisła pokonała u siebie Stal Rzeszów i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, a trzy dni później nie dała szans Górnikowi Łęczna, znów aplikując cztery bramki. Dawid Szot, obrońca Wisły przyznaje, że spora w tym zasługa trenera Jopa, który zmienił taktykę. Dzięki wygranej Wisła wyprzedziła Górnik w tabeli i awansowała na szóste miejsce. Rywale znajdujący się tuż za krakowianami mają jednak rozegrane jedno spotkanie mniej. Z kolei do drugiej pozycji, dającej bezpośredni awans do Ekstraklasy, wiślacy tracą cztery punky. W tym roku podopiecznym Jopa do rozegrania zostało jeszcze jedno spotkanie - w niedzielę podejmują Polonię Warszawa. PJ