W czwartek Wisła Kraków pewnie pokonała Stal Rzeszów 4:1 i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. Wisła Kraków - Widzew Łódź w ćwierćfinale Pucharu Polski Minęło kilkanaście godzin i 13-krotni mistrzowie Polski poznali rywala w ćwierćfinale Pucharu Polski. Podczas losowania Wisła była rodzynkiem spoza Ekstraklasy, ale trzeba przyznać, że miała szczęście, bo trafiła na Widzew Łódź. Piłkarsko drużyna jest średniakiem Ekstraklasy, za to dla kibiców zapowiada się uczta, na której powinni skorzystać też... księgowi Wisły. W tym sezonie kibice drużyn przyjezdnych nie zjawiają się bowiem przy Reymonta z powodu ogólnopolskiego bojkotu. Co prawda wyłamała się z niego Polonia Warszawa, ale na mecz Pucharu Polski do Krakowa ze stolicy przyjechało zaledwie kilkadziesiąt osób. Zupełnie inaczej powinno być jednak podczas meczu z Widzewem, ponieważ kibice klubów mają tzw. "zgodę", więc łodzianie na pewno nie dołączą się do bojkotu i można spodziewać się, że w znacznej liczbie przyjadą do Krakowa. To także dobra wiadomość dla władz Wisły, bo przyjazd gości oraz klasa przeciwnika zapewniają wysoką frekwencję i znaczne wpływy z biletów. Spotkanie Wisła Kraków - Widzew Łódź o półfinał Pucharu Polski zostanie rozegrane dopiero pod koniec lutego, a w tym roku krakowian czekają jeszcze dwa spotkania - w niedzielę zmierzą się z Górnikiem Łęczna, a tydzień później z Polonią Warszawa. Oba mecze zostaną rozegrane przy Reymonta.