Stadion Wisły Kraków został ostrzelany. Znamy szczegóły, policja nie ma wątpliwości
Podczas meczu Wisła Kraków - GKS Tychy ktoś ostrzelał stadion Henryka Reymana, na którym rozgrywane było spotkanie. Trwa szacowanie strat, ale policja wyklucza użycie ostrej amunicji. - Prawdopodobnie były to naboje śrutowe - mówi Interii kom. Piotr Szpiech, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Krakowie.
W poniedziałkowy wieczór Wisła Kraków w pierwszoligowej potyczce podejmowała GKS Tychy. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0, a oglądało je 16 161 widzów. Jak się okazuje, w trakcie meczu groziło im niebezpieczeństwo.
Ktoś ostrzelał stadion Wisły Kraków
Przed spotkaniem ktoś ostrzelał stadion od strony ul. Henryka Reymana.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy przed godz. 19. Na miejsce udali się policjanci i zabezpieczyli teren, ale nie było żadnych osób poszkodowanych - mówi Interii kom. Piotr Szpiech, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Krakowie.
Strzały wybiły szyby i uszkodziły elewację. Policja wyklucza jednak, by podczas ostrzału użyta została ostra amunicja.
Najprawdopodobniej użyto nabojów śrutowych. Trwa poszukiwanie sprawcy lub sprawców, a szkody wstępnie wyceniono na sześć tys. złotych
~ podkreśla Szpiech.
Sprawcy lub sprawców na razie nie ustalono. Dochodzenie prowadzone jest w kierunku uszkodzenia mienia.
Przypomnijmy, że do bardzo niebezpiecznych sytuacji doszło również podczas ostatniego meczu Wisły. "Biała Gwiazda" grała na wyjeździe z Wisłą Płock i to właśnie kibice tego klubu doprowadzili do skandalu. Podczas drugiej połowy kibole z Płocka odpalili materiały pirotechniczne, w tym m.in. fajerwerki. Część z nich została wystrzelona tak nieudolnie, że trafiła w trybuny, na których siedzieli kibice gospodarze (kibicom Wisły Kraków zakazano wejścia na obiekt).
PJ