Górnik, mimo że przegrywał 0-2, po emocjonującym meczu pokonał Wisłę 3-2 w meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Powiedzieli po meczu: Franciszek Smuda (trener Wisły): "Na pewno mecz mógł się podobać, było pięć bramek. Kiedyś potrafiłem wygrywać, przegrywając 0-2, dziś karta się odwróciła. Kiedy prowadziliśmy 2-0, chyba niektórzy z moich zawodników myśleli, że to koniec meczu. I to był błąd. Gra się bowiem do końca, a prowadząc, trzeba jeszcze więcej walczyć niż kiedy jest 0-0. No cóż, musimy szukać punktów w następnym spotkaniu". Bogdan Zając (trener Górnika): "Przy stanie 0-2 rządziły emocje. Starałem się chłopakom podpowiedzieć z boku. Dwa słowa otuchy czy agresywny okrzyk pomagają w takiej sytuacji dać z siebie więcej niż 100 procent. Pokazaliśmy dziś, że potrafimy przenosić góry. Przenieśliśmy kolejną z bardzo wysokim szczytem. Ten mecz potwierdził, że obraliśmy dobrą drogę i miejmy nadzieję, że zespół dalej nią pójdzie. - Nie miałem w przerwie żadnych wątpliwości, co do losów spotkania. Jeśli trener je ma w takiej sytuacji, to powinien po prostu wyjść. Po spotkaniu powiedziałem piłkarzom to, co trener Nawałka: do zobaczenia. W imieniu całego sztabu trenerskiego odchodzącego z klubu dziękuję wszystkim, którzy wspierali nas podczas czterech lat. To był kawał ciężkiej roboty, przeżyliśmy ciężkie momenty". Zając prowadził Górnika tymczasowo po tym, jak Adam Nawałka został selekcjonerem reprezentacji Polski. We wtorek dowiemy się, kto będzie nowym trenerem Górnika.