Zwycięski gol dla "Pasów" padł w ostatniej akcji meczu. Rozgrywający do tej pory dobre zawody Richard Guzmics skiksował blisko własnego pola karnego i Cracovia dostała w prezencie rzut rożny. "Pasy" wykorzystały sytuację doskonale zadając decydujący cios. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska Miroslav Czovilo głową zdobył gola. "Przegrać spotkanie w ostatniej sekundzie to bardzo ciężka pigułka do przełknięcia. Przegraliśmy po błędzie indywidualnym i - niestety - nie byliśmy go w stanie naprawić. Dawno nie przegrałem meczu w takich okolicznościach, trudno. Musimy to przeżyć" - skomentował Smuda."Nie chcieliśmy grać tego spotkania defensywnie. Chcieliśmy mieć pełną kontrolę i zdobywać bramki. Niestety zawodnicy grający w ataku nie sprostali. Trzeba przyznać, że Cracovia zagrała dobrze w obronie. Mecze na wysokim poziomie nie obfitują w dużą ilość bramek i w niedzielę było podobnie. Większość tego spotkania to walka o piłkę i każdy centymetr na murawie" - podkreślił "Franz".