Z wypowiedzi Skorży jasno wynika, że wbrew temu, co twierdzi PZPN Wisła nie zamierza puścić swoich zawodników na mecz kontrolny kadry Leo Beenhakkera do Szczecina i jej stanowisko nie zmienia się nawet po telefonie prezesa Michała Listkiewicza do właściciela krakowskiego klubu Bogusława Cupiała. - Nie nazwałbym tego zgrzytami. Chcemy po prostu poprosić trenera Beenhakkera o to, aby tym razem zwolnił ze zgrupowania naszych piłkarzy - jak zwykle elegancko tłumaczył sprawę Skorża w Polsacie Sport. - Gramy mecz z Bełchatowem w niedzielę, a kadra w Szczecinie rozegra spotkanie ledwie 48 godzin później. Jeśli do tego doliczyć daleką podróż z Krakowa, to spotęgowalibyśmy zmęczenie piłkarzy do tego stopnia, że groziłyby im kontuzje, a tego chcemy uniknąć. Kij ma dwa końce - zgrupowanie kadry jest organizowane w terminie nieprzewidzianym przez UEFA, ale też Wisła ma już niemal zapewnione mistrzostwo Polski.